Aktualności
Mike Oldfield wolał olimpiadę w telewizji
Mike Oldfield, który wystąpił podczas ceremonii otwarcia Igrzysk w Londynie, po zejściu ze sceny pognał do hotelu, by tam obejrzeć resztę widowiska.
Zdaniem twórcy "Tubular Bells" spektakl robił większe wrażenie w telewizji. - Kiedy zrobiłem swoje, wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy - opowiada muzyk. - Drogi były puste, bo każdy oglądał transmisję w domu, więc szybko dostałem się do hotelu koło London Eye i zasiedliśmy przede telewizorem. Ciężko to wyjaśnić, ale ze sceny można było podziwiać to widowisko tylko z jednej strony, a nasze siedzenia były na dole stadionu i stamtąd słabo widziałem, co Danny Boyle zrobił. W telewizji były ujęcia z wielu kamer, fajerwerki. Znacznie lepiej to wyglądało.
59-latek przyznał jednak, że nie wiedział, kim był inny występujący na inauguracji artysta, a mianowicie Dizzee Rascal. - Na początku nie wiedziałem, kto to, on chyba też mnie nie znał - opowiada Oldfield. - Później był jednak dla mnie miły, a po wszystkich próbach w zasadzie przybijaliśmy sobie piątki.
Dorobek Mike'a Oldfielda zamyka "Music of the Spheres" z marca 2008 roku.