Sezon 66. Koncert symfoniczny - P.Neumann / R.Łuszczewski w Opolu

Bilety na koncert Sezon 66. Koncert symfoniczny - P.Neumann / R.Łuszczewski  w Opolu - 25-05-2018

Sezon 66. Koncert symfoniczny - P.Neumann / R.Łuszczewski w Opolu

różni wykonawcy

25.05.2018 19:00

Opole(Opolskie) - Filharmonia Opolska im. Józefa Elsnera


rkiestra Symfoniczna Filharmonii Opolskiej
Przemysław Neumann 
– dyrygent
Rafał Łuszczewski – fortepian
Program:
Stanisław Moniuszko – Uwertura do opery Flis
Edward Grieg – Koncert fortepianowy a-moll op. 16
Antonín Dvořák – IX Symfonia e-moll op. 95 Z nowego świata
 
Twórcy od zawsze postulowali o oddzielenie sztuki od polityki. Kiedy jednak pragnęli zabrać głos w ważnych, obywatelskich sprawach – czynili to właśnie poprzez swoją twórczość. Zdaje się więc, że owa zasada rozgraniczenia działała  (i nadal działa) tylko w jedną stronę. I może właśnie tak powinno być?Jedną z takich ważnych spraw w epoce romantyzmu był sprzeciw podporządkowaniu sztuki prymatowi Niemiec, Francji i Włoch. Można by się zdziwić – po co bunt o artystyczne kreacje, jeśli większym zmartwieniem wydaje się niesuwerenność wielu europejskich narodów? Wszyscy trzej kompozytorzy-bohaterowie ostatniego majowego koncertu Filharmoników Opolskich znajdowali się w podobnej sytuacji: Stanisław Moniuszko, Edward Grieg i Antonín Dvořák obrali strategię kropli, która drąży skałę. Pochylali się nad folklorem, obudowywali go klasycznymi formami i wprowadzali do sal koncertowych i serc rodaków, w których budowało się silne poczucie patriotycznej tożsamości.Koncert z udziałem pianisty, którego nazwisko widnieje na elitarnej liście The Steinway & Sons Artists’ Roster – Rafała Łuszczewskiego – rozpocznie Uwertura do opery Flis Stanisława Moniuszki. Pierwsze frazy przywodzą na myśl miejsce akcji opery – sielską, nadwiślańską wieś. Melodia o kołyszącym charakterze płynnie zmienia się w muzykę skoczną, ale wciąż spokojną. Uwertura ta niezupełnie zdradza komediowy charakter scenicznego dzieła, a grana samodzielnie pozostaje wdzięczną, orkiestrową miniaturą o zdecydowanie polskim kolorycie.Młodszy od Flisa dziesięć lat Koncert fortepianowy a-moll przeciwnie – rozpoczyna się mocnym uderzeniem fortepianu, poprzedzonym jedynie gwałtowynym, burzowym tremolo kotłów. Przenikliwość solowego głosu szybko ustępuje jednak miejsca łagodnej, chwilami nostalgicznej ekspozycji orkiestry. Dalsze ogniwa są mocno pomiędzy sobą zróżnicowane, a każde z nich prawdziwie piękne. Gdyby ów Koncert miał mieć drugie imię, powinno ono brzmieć: gwałtowność. IX Symfonia e-moll Antonína Dvořáka to jedno z tych arcydzieł, które znają wszyscy. Nawet ci, którzy nie zdają sobie z tego sprawy. Niezliczone ilości interpretacji koncertowych, nagrań płytowych, wykorzystanie tematów w kulturze popularnej – najważniejszy czeski kompozytor postawił sobie swoją ostatnią symfonią monumentalny pomnik. I chociaż powstała ona w Stachach Zjednoczonych i nosi (wiele mówiący) podtytuł  Z nowego świata, to bez wątpienia stanowi obraz Ameryki widziany oczami rodowitego Czecha.  
 
Fot. Sławomir Mielnik



Powiązane