Bukartyk - koncertowa premiera książki w Warszawie

Bukartyk - koncertowa premiera książki w Warszawie - 22-11-2017

Bukartyk - koncertowa premiera książki w Warszawie

Piotr Bukartyk , Krzysztof Kawałko

22.11.2017 18:00

Warszawa(Mazowieckie) - Empik Junior


Zapraszamy na koncertową premierę autobiografii Piotra Bukartyka, mistrza słowa i rymu, niepoprawnego romantyka, grajka i błazna, który od prawie czterdziestu lat układa piosenki.

Zaczniemy od mini koncertu duetu Piotr Bukartyk & Krzysztof Kawałko. Jest wielce prawdopodobne, że panowie zagrają materiał z nowej płyty, którą właśnie przygotowują i coś z głębokich odmętów szuflad Piotra Bukartyka. Jak będzie naprawdę? Przyjdźcie i przekonajcie się sami :)

Imprezę poprowadzi dziennikarz Trójki - Mariusz Owczarek. Twórca audycji Mało Obiektywnie i Teraz Polskie.

Po koncercie będzie okazja do osobistego spotkania z bohaterem książki "Bukartyk. Fatalny przyklad dla młodzieży". Piotr Bukartyk chętnie odpowie na Wasze pytania, podpisze książki i uśmiechnie się do selfika :)

Współautorzy książki - Jakub Jabłonka i Paweł Łęczuk chętnie opowiedzą o spotkaniu z Piotrem i wspólnym procesie twórczym, jaki towarzyszył im niemal dwa lata w trakcie pisania.

Serdecznie zapraszamy:

22 listopada 2017
godz. 18.00
Empik
ul. Marszałkowska 116/122
Warszawa

***
FRAGMENT KSIĄŻKI

Skowroński wezwał mnie do siebie i powiedział: „Powinieneś przejść do Wojtka Manna, a w zasadzie to już jesteś
z nim umówiony”.
„Pan Bukartyk? Zapraszam, czekaliśmy na pana”. Czułem się trochę tak, jak pacholę z PGR-u
na wycieczce w sejmie – niby też Wiejska, ale jednak inaczej niż w domu. Brakowało mi tylko gumiaków i czapki uszanki, żebym miał co ściskać oburącz, przekraczając próg gabinetu. A tam, niczym generał Canaris w komiksie o kapitanie Klossie, za wielkim biurkiem siedział majestatyczny Wojciech Mann. Uśmiechnięty
i chyba nawet zaciekawiony. Powiedziałem dzień dobry, a on odpowiedział tym samym. Poczułem ulgę.
– No to co robimy? – zapytał.
– No właśnie chodziłoby o to, żebyśmy nie wiedzieli, co robimy. – Taką miałem koncepcję, żeby się nie umawiać na nic, bo przecież i tak zawsze coś się dzieje. – Ja bym może raz w tygodniu wpadał na chwilę. W nocy bym coś ułożył, a rano zagrał. Tylko nie ustalajmy, co to ma być. W odpowiedzi usłyszałem:
– Proszę pana, ten pomysł bardzo mi się podoba. Do zobaczenia pojutrze.



Powiązane