MALINOWA w Rawiczu


Stanisława Celińska to nie jest ten typ artystki, która opowiada w mediach, że leczyła swoją depresję, leżąc w hamaku w Tajlandii. Ona swój ból i smutek zamienia na miłość, która niesie jej słuchaczom nadzieję. Na "Malinowej” jest to jeszcze bardziej wyraźne niż na "Atramentowej”, bo aktorka śpiewa własne teksty.
"Malinowa…"  to zestaw 14 pięknych, premierowych utworów. Nowy album nawiązuje do "Atramentowej", został jednak poszerzony o brzmienia i utwory w innych niż dotychczas klimatach. Całość to po połączenie wielu różnych inspiracji i gatunków, ułożonych w spójną całość z własnym, charakterystycznym klimatem.



Powiązane