Polonez - koncert symfoniczny w Zielonej Górze


„Polonez”- koncert symfoniczny

Festiwal Smyczkowy „Mistrzowie polskiej wiolinistyki”
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zielonogórskiej
Jacek. M. Błaszczyk – dyrygent
Antoni Wrona  - wiolonczela
 
Program: K. Szymanowski – Etiuda b-moll
M. Górecki – Elegia na wiolonczelę i orkiestrę smyczkową
L. van Beethoven – IV Symfonia B-dur op. 60
 
Muzyka Henryka Wieniawskiego w polskiej literaturze skrzypcowej zajmuje szczególne miejsce. Ten najsłynniejszy na świecie polski wirtuoz doby romantyzmu pozostawił w swoim dorobku szerokie spektrum dzieł - od kaprysów-etiud poprzez szereg miniatur, tańców, aż po wielki formy koncertujące.
Polonez koncertowy D-dur oraz Scherzo tarantelle należą do symfonicznie opracowanych form tanecznych - dziś niezmiernie popularnych głównie przez ich obowiązkową pozycję w programie Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. H. Wieniawskiego w Poznaniu. Wymagają od wykonawcy zarówno technicznej wirtuozerii, jak i oddania tanecznej pulsacji - dostojnej w Polonezie i zawrotnej w Tarantelli 
     Dzieła Mikołaja Góreckiego zajmują znaczące miejsce w muzyce polskiej XXI wieku. Elegia na wiolonczelę i orkiestrę smyczkową została napisana w 2015 roku i zadedykowana Tomaszowi Strahlowi - wiolonczeliście, który następująco określił charakter tego dzieła:
"Elegia rozpoczyna się mrocznym wstępem, po czym następują dwie pierwsze wariacje o charakterze wirtuozowskim, dramatycznym. Partia wiolonczeli opracowana jest znakomicie: są tu zdwojenia, dwudźwięki, wirtuozowska faktura szesnastkowa. Wariacja trzecia jest natomiast niczym promień słońca: na chwilę pojawia się tu nadzieja. Osobiście widzę tu analogię do Elegii Gabriela Fauré – kantylena wiolonczeli jest wspaniała, można wręcz powiedzieć: boska. Następnie znów pojawia się wirtuozowski zwrot akcji i na koniec całość zapada się w mroku, łkaniu wiolonczeli, które jakby dąży do niebytu."
      IV Symfonia Ludwiga van Beethovena pozostaje w cieniu otaczających jej III Eroiki i V Symfonii losu - i może właśnie dlatego zasługuje na uwagę - szczególnie w Roku Beethovena. Parzyste symfonie w twórczości ostatniego z klasyków wydają się “bardziej” radosne, pogodne, pełne muzycznego optymizmu. IV Symfonia powstała w 1806 r. i zadedykowana została hrabiemu Oppersdorffowi, miłośnikowi muzyki, właścicielowi Głogówka (Oberglogau) na Śląsku.