ILLINOIS JAQUET IN MEMORIAM / MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ MUZYKI / ŚLĄSKIE TARGI KSIĄŻKI w Katowicach


WYKONAWCY
Jan Ptaszyn Wróblewski  saksofon
Wojciech Karolak  organy Hammonda
Eric Allen  perkusja
Maciej Grzywacz  gitara
Przemek Dyakowski  saksofon
Maciej Sikała  saksofon
Wojciech Staroniewicz  saksofon
Darek Herbasz saksofon
Irek Wojtczak saksofon
Tomasz Grzegorski saksofon
Michał Ciesielski saksofon
Piotr Chęcki  saksofon

PROGRAM

Nieznany bliżej w Polsce saksofonista Illinois Jacquet cieszył się ogromną popularnością w ojczyźnie jazzu – Stanach Zjednoczonych, oraz na całym świecie. Był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli „Ery Swinga”, czyli muzyki tworzonej w latach 30., 40. i 50. ubiegłego wieku. Swing pełnił wówczas funkcję muzyki popularnej, tanecznej, przeboje utworów z tej epoki grane są i śpiewane na całym świecie do dziś. O fakcie popularności tej stylistyki świadczy chociażby zeszłoroczna edycja Solidarity Of Art – Swing+, która zgromadziła wielotysięczną publiczność. Wielkim uznaniem cieszyły się big bandy prowadzone przez liderów takich jak Duke Ellington, Count Basie, Lionel Hampton, Benny Goodman, bracia Dorsey czy Glenn Miller, a także małe zespoły (combo) – Nat King Cole Trio, Oscar Peterson Trio i in. Przedstawicielami tego stylu są m.in. wokaliści Billie Holiday, Ella Fitzgerald, Frank Sinatra, saksofoniści Coleman Hawkins, Ben Webster, Lester Young  i właśnie Illinois Jacquet.
 
Jacquet swój największy przebój – „Flying Home”, nagrał w 1942 roku z Orkiestrą Lionela Hamptona. W ciągu dalszej kariery jego płyty osiągały milionowe nakłady. Muzyk występował również jako lider big bandu oraz na czele małych zespołów, gdzie zawsze znajdował się muzyk grający na organach Hammonda. Dysponował ogromnym dźwiękiem (tonem) i wielką techniką, której jednak nigdy nie nadużywał. Jego grę cechowały prostota i potężne swingowanie. Należał do grupy umownie nazywanej „teksańskimi tenorzystami”. Wywarł ogromny wpływ i był niedoścignionym wzorem także dla saksofonistów grających w stylistyce rythm & bluesa. Często koncertował w Białym Domu, a wielbiciel i znawca jazzu, saksofonista-amator – Prezydent Bill Clinton, poczytywał sobie za zaszczyt zagranie kilku utworów z orkiestrą Jacqueta.



Powiązane