Aktualności

29-12-2017-11:09:25

Cher broni Meryl Streep

Udostępnij! Tweetnij!

Rose McGowan zarzuciła Meryl Streep hipokryzję, twierdząc, że widziała o niecnych poczynaniach Harveya Weinsteina. Cher broni swoją koleżankę, zapewniając, że jest kobietą honoru.

Cher fot. UIP

Rose McGowan, jedna z ofiar Harveya Weinsteina, skrytykowała Meryl Street, gdy ta zapowiedziała, że w ramach protestu na Złote Globy ubierze się na czarno.

- Aktorki takie jak Meryl Streep, które szczęśliwe pracowały dla Świni (potwora Weinsteina) ubiorą się na czarno na Złote Globy w ramach cichego protestu - skomentowała Rose McGowan. - Wasze milczenie jest problemem. Bez wahania przyjmiecie nagrody a naprawdę nic nie robicie, by coś zmienić. Gardzę waszą hipokryzją. Lepiej ubierzcie się u Marchesy.

Streep zapewnia, że o niczym nie wiedziała i na pewno celowo niczego nie przemilczała.

W obronie Meryl stanęła Cher. - Widziałam, jak Meryl - będąc pięć tygodni po cesarskim cięciu - rzuciła się na wielkiego mężczyznę atakującego kobietę - napisała na Twitterze wokalistka. - Krzyczał na nią i rzucił się na Meryl, ale jej to nie powstrzymało. Ryzykowała własnym życiem, by ocalić młodą kobietę, kogoś zupełnie obcego. Meryl Streep to kobieta honoru.

Cher grała ze Streep w dramacie "Silkwood" z 1983 roku. Ostatnio panie znów spotkały się na planie "Mamma Mia! Here We Go Again".

16 lutego 2018 roku Meryl Streep będzie można oglądać w filmie "Czwarta władza" ("The Post").

Cher ostatni album, "Closer to the Truth", wydała w 2013 roku. Była to 25. płyta wokalistki, która karierę zaczynała w latach 60. Ostatni film w dorobku Cher to "Heca w zoo" z 2011 roku. Za rolę w obrazie "Wpływ księżyca" (1987) Amerykanka została wyróżniona Oscarem.



Udostępnij! Tweetnij!