12 najlepszych piosenek Bajmu

Bajm fot. Warner Music Poland

Do sprzedaży właśnie trafiła kompilacja "Bajm - Best of" przygotowana z okazji 40-lecia zespołu Bajm. My stworzyliśmy własne best of.

12. "Różowa kula"

Aranżacja i produkcja typowe dla lat 80. Nieco sucha perkusja, wyrazista, miękka gitara i sporo przestrzeni. Klasyczna rockowa ballada z kilkoma smaczkami i przede wszystkim emocjonalnym wokalem Beaty.

11. "Modlitwa o złoty deszcz"

Złote lata Bajmu przypadają na lata 80., ale i później mieli przebłyski. "Modlitwa o złoty deszcz" to zgrabna, elegancka ballada, gdzie akustyczne dźwięki mieszają się z elektryczną gitarą w stylu Davida Gilmoura z "High Hopes".

10. "Czaruj mnie"

Błyszczące, niemal dyskotekowe szaleństwo. Ale lekki rockowy nerw w "Czaruj mnie" również znajdziemy. W podobnym stylu nagrywali np. Duran Duran. Czymś absolutnie wyjątkowym są natomiast nawiedzone, dzikie wokalizy Beaty Kozidrak.

9. "Biała armia"

Co by nie mówić, jest moc. Ostre gitary i rasowy, rockowy wokal. Stylistycznie niby jeszcze lata 80., ale z bardziej klasycznym, hardrockowym odcieniem.

8. "Płynie w nas gorąca krew"

Idealna piosenka do biegania? Niewykluczone. Acz trzeba mieć kondycję, bo tempo w zwrotkach naprawdę szybkie. Może nic nadzwyczajnego, ale fajny, zadziorny numer.

7. "Ja"

Wyjątkowej urody kompozycja. Gdzieś w klimacie Sade, w rytmie bossa novy. Pełna subtelności, ze ślicznym fortepianem. Pozbawiona ckliwości, liryczna wersja Bajmu.

6. "Bądź częścią mnie"

Trochę Madonna (syntezatory), trochę Scorpions (gitary), a w sumie po prostu stary Bajm w swym charakterystycznym drapieżnie-przebojowym wydaniu. Jak to często bywa w przypadku piosenek tej kapeli, najlepsze są zaraźliwe refreny. W tym przypadku mamy jeszcze fajną zabawę na dwa głosy (damski i męski).

5. "Nie ma wody na pustyni"

Bodaj najbardziej znana piosenka Bajmu. Warto jednak ją sobie przypomnieć, by się przekonać jak fajny gitarowy motyw pojawia się w zwrotkach. Generalnie mamy do czynienia z klasycznym rockowym kawałkiem z bardzo fajnym brzmieniem.

4. "Józek, nie daruje Ci tej nocy"

Pierwszy album Bajmu to bogactwo i różnorodność. Od bardziej syntezatorowych i popowych piosenek, po w zasadzie bluesowy "Józek, nie daruje Ci tej nocy".

Choć wielu interpretuje przebój Bajmu jako piosenkę o podtekście erotycznym, po latach Beata Kozidrak powiedziała, że podmiotem lirycznym był Wojciech Jaruzelski, a fragment tekstu "Józek, nie daruję Ci tej nocy" odnosi się do wprowadzenia stanu wojennego w grudniu 1981 roku.

3. "Diament i sól"

Jeśli ktoś lubi wokalne popisy Beaty Kozidrak, na dodatek woli bardziej rockowe wcielenie Bajmu, musi pokochać "Diament i sól". Jedno z cięższych nagrań polskiej kapeli, gdzie spowolnione, gęste gitarowe dźwięki skontrowane są z wysokimi rejestrami Beaty.

2. "Nagie skały"

Bajm z lat 80. to nie tylko "Nie ma wody na pustyni". W repertuarze z tamtego okresu znajdziemy kilka prawdziwych perełek, jak na przykład tytułową piosenkę z czwartej płyty "Nagie skały". Trochę niepozorna, z eterycznymi zwrotkami i standardowymi hardrockowymi gitarami. Ale ten refren - przenicowany syntezatorowymi dźwiękami, kipiący od emocji to po prostu majstersztyk. Wprost stworzony do śpiewania pełną piersią.

1. "Co mi Panie dasz"

Bajm w niemal nowofalowym wydaniu. Mocne elektroniczne, niebanalne nagranie, w którym przewagą dla chłodnych syntezatorów i subtelnych metalicznych gitar jest drapieżny śpiew Beaty Kozidrak. Numer dostał swoje drugie życie, kiedy podczas jednej z edycji Męskiego Grania na warsztat wziął go Dawid Podsiadło.