Recenzja

16-12-2018-22:35:54

Daughtry - Cage To Rattle

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Ocena:

Dwa lata temu Chris Daughtry, założyciel i lider kapeli pod swoim nazwiskiem umieścił na Instagramie wideo, na którym zapowiadał kolejny album. Finalista piątej edycji American Idol podkreślał przy tym, że możemy spodziewać się powrotu do mocniejszej, gitarowej twarzy Daughtry. „Cage to Rattle” ukazał się 27 lipca 2018 roku i jakkolwiek gitar na nim tyle, co kot napłakał, to w żadnym wypadku nie można nazywać go rozczarowaniem.

Najświeższe wydawnictwo szalenie popularnego w USA Daughtry to 10 zgrabnie zaaranżowanych kompozycji, które przypadną do gustu dotychczasowym fanom utalentowanego sekstetu muzyków. Doskonale łączą oni pop i rock, co słychać już na otwierającym album „Just Found Heaven” – płynnie sunące i wpadające w ucho melodie, podkreślone dyskretnym „pogrywaniem” na perkusji przez nowy nabytek zespołu, Brandona Maclina, ukazują nam czego możemy spodziewać się po całej zawartości płyty.

Najmłodsze wydawnictwo muzyczne Daughtry było promowane utworem „Deep End”, który momentalnie stał się kolejnym hitem – to właśnie tutaj moje uszy wyławiają gęsty pop-rockowy klimat z przed lat. Wyraźna, melodyjna nuta przewodnia podkreślona fajnie skaczącą na tomach perkusją, w stylu starego Genesis, Roxette, czy Michaela Jacksona.

„Cage To Rattle” nie jest albumem rewolucyjnym w dyskografii Amerykanów, nie ma na nim także artystycznego nieporządku – wszystkie piosenki mają swój wyraźny sznyt, czy będzie to hitowy „Death Of Me”, czy „Back In Time”, którego refren to esencja popu w wykonaniu Daughtry.

Bardzo miło zostałem zaskoczony „Gravity” – po pierwszych 15 sekundach miałem wrażenie, że słucham Massive Attack i dopiero przy refrenie dotarło do mnie, że to nadal Chris z kolegami. Zgrabnie łącząc w tym utworze art pop i rock panowie udowodnili, że dysponują songwritingiem na najwyższym poziomie.

Daughtry nie byliby sobą, gdyby nie mieli w arsenale nowych dźwięków tego, dzięki czemu swego czasu podbili radiowe listy przebojów – rzewnej, płaczliwej „pościelowy” dla zbuntowanych nastolatek. Tu w tej roli występuje „As You Are” – widzę oczyma wyobraźni licealne gąski wzdychające do ukochanego w rytm tej sentymentalnej (nie jedynej takiej na albumie) nuty.

Czysto rockowe oblicze Amerykanów ukazuje się słuchaczom w zasadzie dopiero w ostatnich dwóch utworach, w tym na zamykającym „Cage to Rattle”, ciutkę stonerowym gitarowo „White Flag”, co niektórzy mogą uznać za minus (w świetle zapowiedzi Chrisa)

„Cage to Rattle” to doskonale zagrana i zaaranżowana „pościelówa”, która na pewno nie rozczaruje wiernych fanów zespołu. Jednocześnie ten dojrzały album („Gravity”, „Just Found Heaven”) ma potencjał na zyskanie dla Daughtry nowych wielbicieli ich twórczości. Bardzo przyjemne wydawnictwo muzyczne.


Lista utworów:

  1. 1. Just Found Heaven00:04:14
  2. 2. Backbone00:03:01
  3. 3. Deep End00:03:51
  4. 4. As You Are00:03:45
  5. 5. Death of Me00:03:35
  6. 6. Bad Habits00:03:30
  7. 7. Back In Time00:04:12
  8. 8. Gravity00:03:47
  9. 9. Stuff of Legends00:03:50
  10. 10. White Flag00:04:52

autor: Maciej Chrościelewski / koncertomania.pl

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

TAGI: daughtry