Recenzja

21-03-2019-15:33:04

Transgresja - Brak Równowagi

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Ocena:

Co byście powiedzieli na kapelę, która ma moc Huntera, klawisze rodem z The Prodigy i Rammsteina, a do tego atakuje Wasze uszy zestawem liryków w stylu Comy zderzonej z odrobiną starego, dobrego Korna? Oto Transgresja, coś, co za kilka lat najprawdopodobniej zostanie ikoną eksportową polskiej sceny muzycznej. „Brak Równowagi” to debiutancki album śląskiej załogi. Albumu, który wbije Was w fotel.

„Dziękujemy, że mogliśmy rozgrzać Was przed występem Huntera” – zapamiętajcie te słowa. Nie odbierzcie mnie źle, ale za kilka lat to Hunter będzie prosił rodaków, aby wzięli go na trasę! Tak dobrze na przyszłość rokuje „Brak Równowagi” – 13 precyzyjnych i dojrzałych utworów składających się na ten niesamowity debiut.

Transgresja jest półfinalistą popularnego telewizyjnego show „Mam Talent”, ale ja swoje radary na ten utalentowany kwintet Ślązaków nastawiłem po ich świetnym występie na New York Festival. Okazuje się, że naprawdę warto było czekać na ich debiut płytowy. Przedsmakiem był singiel „Furia”, w którym to gardłowy ekipy, Paweł Gładysz, rozliczał się z ciężarem bycia DDA. Do numeru nakręcono klip, którego warstwa wizualna wiele mówi o inspiracjach chłopaków. Skojarzenia z Kornem i charakterystycznym wizerunkiem zmarłego niedawno lidera The Prodigy, Keitha Flinta, będą jak najbardziej na miejscu.

Otwierający album „Dalej Trwasz” można uznać za utwór ukazujący muzyczną rozpiętość Transgresji – rave’owo-djentowe klawisze, riffy, których nie powstydziłby się stary dobry Korn, a nawet Slipknot, a wszystko to oplecione tekstami Gładysza, które są arcydziełem same w sobie. W kolejnym utworze, „Zanim się zatracę”, Transgresja zaprasza nas na dyskotekę – grają The Prodigy i Rammstein, gościnnie wjeżdża Hunter. Niesamowite, jak Transgresja potrafi łączyć gatunki. Chcecie więcej Comy? – „Faktoria” (to będzie radiowa bomba). Więcej Huntera? – „Błogosławieni”. Z kolei taka „Umysłowa pętla” to piec, w którym Transgresja wypala z Korna i Rammsteina (klawisze) smakowitą pieczeń. Doprawia te danie Kazik Staszewski („Obietnice bez pokrycia”), a serwowane jest fanom przez sam zespół, którego autorski styl najlepiej słychać w „Watasze” i tytułowym, zamykającym to doskonałe wydawnictwo utworze.

„Brak Równowagi” to kapitalny debiut śląskiego kwintetu, coś czego wcześniej polska scena muzyczna nie uświadczyła. Zresztą sprawdźcie sami. Naprawdę warto!


Lista utworów:

  1. 1. Dalej trwasz00:03:23
  2. 2. Zanim się zatracę00:02:49
  3. 3. Kompleksy00:03:28
  4. 4. Furia00:02:19
  5. 5. Błogosławieni00:03:39
  6. 6. Faktoria00:04:23
  7. 7. Umysłowa pętla00:02:48
  8. 8. Obietnice bez pokrycia00:03:06
  9. 9. Otwieram każdą z ran00:03:30
  10. 10. Pełny zaprzeczenia00:02:54
  11. 11. Wataha00:04:24
  12. 12. Nic nie trwa wiecznie00:03:26
  13. 13. Brak równowagi00:04:33

autor: Maciej Chrościelewski / koncertomania.pl

Podziel się na facebooku! Tweetnij!