Camila Cabello jest bezwstydną kłamczuchą

Camila Cabello wydała właśnie dwa nowe single – "Shameless" oraz "Liar".

Camila Cabello fot. Warner Music Poland

Single otwierają nową epokę w karierze Camili, zapowiadając album, który będzie nosił tytuł "Romance". Tworząc nową muzykę, artystka czerpała ze swoich własnych doświadczeń i jak sama przyznaje, to najbardziej osobiste utwory, jakie wydała do tej pory.

- Te piosenki to historia ostatnich kilku lat mojego życia – wiedziałam od dawna, że chcę, żeby mój album nazywał się Romance - mówi Camila Cabello. - To album o zakochaniu.

Tuż po występie na gali MTV VMA, Camila zupełnie zmieniła layout swoich mediów społecznościowych i zaprosiła słuchaczy do świata "Romance". Ujawniła tytuł nowej płyty w wideo na Instagramie, otwierając swoje serce. Następnie ujawniła tytuły utworów, okładki oraz zapowiedź teledysku do utworu "Shameless". Ponad 36 milionów fanów zobaczyło i polubiło te posty.

Utwory odzwierciedlają ewolucję, którą przechodzi artystka. Naładowany emocjami, pokazujący pełnię siły głosu gwiazdy utwór "Shameless", rozpoczyna się od intymnej zwrotki, która prowadzi do obezwładniającego refrenu, nagranego na tle hipnotyzującej gitary, gęstej linii basu i pulsującej perkusji. Inną stronę Camili pokazuje "Liar" - chwytliwy, taneczny numer, który łączy latynoskie rytmy z hookiem o nieodopartym uroku: "Oh no, there you go, making me a liar, I kinda like it though".

Do utworu "Shameless" powstał teledysk, który wyreżyserował Henry Sholfield, autor klipów Billie Eilish, Dua Lipy i Rosalii.

Kolejnym krokiem Camili będzie jej pierwszy występ w programie Saturday Night Live 12 października. Piosenkarka otrzymała właśnie także trzy nominacje do People’s Choice Awards – za artystkę roku, piosenkę roku oraz teledysk roku ("Señorita").