Aktualności
Public Enemy przemeblowuje Stodołę
29 października, w warszawskim klubie Stodoła po raz pierwszy w naszym kraju wystąpiła grupa Public Enemy. Amerykanie zrobili nieco zamieszania.
- Zajęło nam to cholernie długo - powiedział ze sceny Chuck D. - Minęły 23 lata, ale w końcu tu jesteśmy.
Zaraz na początku imprezy, raper poprosił ochronę, by przysunęła barierki bliżej sceny, tak by zespół miał lepszy kontakt z publicznością. Co też uczyniono. Zmniejszenie dystansu
wykorzystał później Flavor Flav, rzucając się kilka razy w tłum.
Raperzy, których wspomagali m.in. gitarzyści, perkusista oraz DJ dali pełen atrakcji show. Byli ubrani w mundury dwaj gentlemani prezentujący "wojskowe" tańce, wspinanie się po rusztowaniach, robienie pompek (za karę, Chuck zapomniał bowiem przedstawić Flavora), trochę bluesa i Peja, którego Amerykanie zaprosili na scenę. Nie można też zapomnieć o gadżetach - nieodłącznym gigantycznym zegarku Flava i oldschoolowym magnetofonie.
Muzycznie natomiast panowie zaprezentowali przekrojowy materiał z dotychczasowej kariery. Nie zabrakło oczywiście największych hitów, jak "Welcome to the Terrordome", "Bring the Noise", "Don't Believe the Hype", "Can't Truss It", "By the Time I Get to Arizona", "Shut 'em Down", "Fight The Power" i na sam finał "She Watch Channel Zero?!".