Recenzja

24-01-2012-22:48:16

The Internet - "Purple Naked Ladies"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Czy może być muzyka jednocześnie trudna, przejmująca, duszna, a zarazem świeża i odprężająca, dająca wytchnienie? Nie jest łatwo to sobie wyobrazić, ale paradoksalnie właśnie taką mieszankę zaproponowali na debiutanckie wydawnictwie członkowie duetu The Internet.

Za projektem stoi dwoje muzyków budzącej spore kontrowersje formacji Odd Future - wokalistka, autorka tekstów i dźwiękowiec w jednym - Syd tha Kid, oraz producent Matt Martians. Ich muzyka powstaje na komputerze, przy użyciu minimalnych środków. Nie można jednak stwierdzić, że jest ona prosta czy uboga, nic z tych rzeczy. To organiczna, futurystyczna mieszanka soulu, R&B, hip-hopu i elektroniki, która przynosi skojarzenia zarówno z produkcjami Sa-Ra Creative Partners, jak i dokonaniami Pharrella Williamsa oraz Chada Hugo z The Neptunes przed dziesięcioma laty. Produkcja jest bardzo wciągająca, czegoś tak oryginalnego dawno nie słyszałem. Oryginalny jest też głos Syd. Nie dlatego, że młodziutka artystka osiąga niesamowite rejestry, popisuje się wokalizami. Nie, zupełnie nie w tym rzecz. Syd jest naturszczykiem, który efekt osiąga umiejętną grą emocji oraz szczerością w tekstach, które przypominają jej pamiętnik. Śpiewa o miłości, o używkach, wspomina trudne dzieciństwo (świetne "She DGAF"), jawiąc się nam jako zagubiona nastolatka, która poprzez muzykę chce opowiedzieć światu o swoich problemach.

Jeśli komuś dotąd nazwa Odd Future kojarzyła się tylko z dziwnym hip-hopem od Tylera, the Creatora, koniecznie powinien sięgnąć po "Purple Naked Ladies". Nie jest to przewrót w muzyce, nie jest żadna rewolucja, ale świeże, niecodzienne spojrzenie na współczesne soul czy R&B jak najbardziej.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!