CHOPIN WYMARZONY (CHOPIN IMAGINAIRE) w Łodzi

Bilety na koncert CHOPIN WYMARZONY (CHOPIN IMAGINAIRE) w Łodzi - 10-05-2015

Koncert CHOPIN WYMARZONY (CHOPIN IMAGINAIRE) w Łodzi

Spektakl Chopin wymarzony

10.05.2015 19:00

Łódź(Łódzkie) - Teatr Wielki


 
Teatr Wielki w Łodzi
Chopin wymarzony (Chopin imaginaire)
10 maja 2015
 
XXIII Łódzkie Spotkania Baletowe zainauguruje premierowe przedstawienie baletu Teatru Wielkiego w Łodzi – spektakl autorstwa Giorgia Madii zatytułowany Chopin wymarzony (Chopin Imaginaire) do muzyki Fryderyka Chopina.
Giorgio Madia o swoim przedstawieniu mówi tak:
Każdy zna tę chwilę, gdy myśli się uwalniają – czy to podczas patrzenia na obraz, czy w trakcie słuchania muzyki, czy też we śnie – i tworzą własne nowe, nierzadko dziwne światy. Te wytwory fantazji na styku rzeczywistości ze światem marzeń od zawsze fascynowały ludzkość i do dzisiaj są przedmiotem badań naukowych. Dla malarza René Magritte’a stały się nawet głównym motywem twórczości – w swoich obrazach próbował on przedstawić ten tajemniczy proces poznawczy. Magritte wychodzi od bardzo prostych form i figur. Na jego obrazach można zobaczyć mężczyznę albo fajkę, jabłko, parasol... Sposób ich zestawienia tworzy jednak indywidualny, surrealistyczny świat, pozostawiając oglądającego z pytaniem, jak zamierza on te światy zdobyć.
Ta idea kierowała mną, gdy zacząłem słuchać muzyki Fryderyka Chopina. Każdy utwór inspirował mnie do stworzenia nowego obrazu, wyboru innego środka wyrazu, nieoczekiwanie i zaskakująco. Raz podkreślona była wirtuozeria, innym razem – nastrój melancholii, ironia lub śmieszny zwrot, który wyczuwałem i który był zaczątkiem krótkiej opowieści.
Oczywistym jest, że tancerze moich choreografii ze swoją energią w istotny sposób przyczynili się do budowania tych skojarzeń. Taniec to bezpośredni środek wyrazu, ruchy tancerzy zawsze są indywidualne, swoimi ciałami i gestami, które im przekazałem, wnoszą nowe elementy do gry.
Pozostaje jeszcze publiczność: każdy ma własne fantazje i odczucia na temat spektaklu, gdy przychodzi do teatru. Ale to tylko punkt wyjściowy. Chodzi o coś więcej niż tylko jednoznaczne przesłanie. W rozumieniu Magritte’a trzeba doświadczyć pewnej tajemnicy – tajemnicy choreografii, tancerzy i widzów.