Veni Vidi Techno: VSK live [PercTrax], Slava Lepsheev [Cxema] w Krakowie

Koncert Veni Vidi Techno: VSK live [PercTrax], Slava Lepsheev [Cxema] w Krakowie - 27-05-2017

Koncert Veni Vidi Techno: VSK live [PercTrax], Slava Lepsheev [Cxema] w Krakowie

MICHAŁ JABŁOŃSKI , VVT , KinkyOutsider , VIELD , Poly Chain , Techno Rączka , Człowiek Bakłażan , Sierra Cosworth , VSK , Slava Lepsheev

27.05.2017 22:00

Kraków(Małopolskie) - Klub Zet Pe Te


Main stage: VSK live / Slava Lepsheev / Michal Jablonski live / VIELD live / VVT crew
Chill stage: Poly Chain live / Człowiek Bakłażan / Sierra Cosworth / KinkyOutsider
Art & Deko: Vortex Visual Division

Bilety
1sza pula - 10zł WYPRZEDANA
2ga pula - 15zł WYPRZEDANA
3cia pula - 20zł
do dnia imprezy / w klubie - 25zł
w dniu imprezy do 24:00 - 25zł/ po 24:00 - 30zł

Jako, że już trzy lata minęły od naszych pierwszych niewinnych tuptań w nieistniejącym już klubie Caryca na Dajworze, pasowałoby zatem przyszykować dla Was, droga publiczności, coś specjalnego z tej okazji. Przesadne obtrąbianie tegoż faktu umniejszyłoby jednak specjalności i wyjątkowości każdej z poprzednich edycji, a mamy ich już za sobą czterdzieści siedem. Ilekroć bowiem spotykaliśmy się w ciemnych murach
krakowskich (i nie tylko) klubowych przytułków, tylekroć okoliczności ku temu były zawsze ciut inne jak i wygenerowane przezeń doznania muzyczne i wszelakie również. Ale tym razem, aby umożliwić każdemu z Was jak najszersze spektrum przeżyć postanowiliśmy pofolgować naszej fantazji nieco bardziej niż zazwyczaj.

Założenie pierwsze to to, że główny wir wydarzeń przyciągający swoją siłą dośrodkową rożnorakie dziwy i anomalie, a finalnie wszystko co dookoła, uformuje się pod przepastnymi kolumnadami sali zwanej koncertową. To tam maszyna i substancja pokona człowieka, jednocześnie jednocząc się z nim w jednej, kolektywnej, maszynowej/kosmicznej (nie)świadomości nadając mu przy okazji ponadnaturalnych fizycznych i mentalnych atrybutów. Gdyby jednak ten promień połączenia miał osłabnąć ze względu na przeciążenie wiru wklejającą się w niego zewsząd orbitującą masą i w Waszych ciałach i duszach miałyby się zadomowić chimeryczne instynkty, to wtedy warto na chwilę odciąć się i dać sobie od tego wszystkiego odrobinę spokoju.

Bowiem wodopoju i otuchy zaznacie w nieco bardziej rozświetlonej energią domowego ogniska sali zwanej barową. Topos zwyczajowego chillroomu poddamy tu naszej, swoistej reinterpretacji tak aby spowolnionymi, ale wyczuwalnie repetytywnymi wibracjami nie dopuszczać do obumarcia korzeni łączących Wasze tzw. czakramy z Ziemią.

Bylibyśmy jednak co najmniej głupcami gdybyśmy sądzili, iż całą tą wycieczkę uda nam się z Wami na pokładzie przeprowadzić nie dzierżąc w rękach niczego więcej niż zabukowanych nazwisk zza zachodniej granicy, wypisanych na plakacie pokaźnych rozmiarów fontem. Dlatego też zadbaliśmy o solidną i gorliwą załogę, wrośniętą piętami w słowiańską glebę, ze szczególnym uwzględnieniem naszych artystów wizualnych, bez których cała ta wizja byłaby nie do urzeczywistnienia.