Koncert CHRYSTA BELL & MARC COLLIN (Nouvelle Vague) grają THE CURE! we Wrocławiu

Fanów muzyki The Cure, zespołu Nouvelle Vague oraz filmowych klimatów Davida Lyncha zapraszamy 16 września do Sali Gotyckiej w Starym Klasztorze na premierowy koncert formacji STRANGE AS ANGELS. MARC COLLIN, założyciel projektu Nouvelle Vague oraz CHRYSTA BELL, zjawiskowa amerykańska wokalistka, modelka i aktorka, znana ze współpracy z Davidem Lynchem,  zinterpretowali na nowo utwory grupy The Cure i po raz pierwszy zaprezentują je na żywo polskiej publiczności.

Post-Punk, New Wave, Goth - przez ponad cztery dekady The Cure stworzyli muzykę alternatywną, wyjątkową, bez żadnych kompromisów docierając do ogromnej światowej publiczności. W swoich zróżnicowanych stylach grupa zachowała ciągłość estetyczną, tworząc tym samym miejsce dla innych artystów, którzy mogą interpretować ich twórczość w wszelaki sposób.

W tym kierunku podążył współzałożyciel Nouvelle Vague, Marc Collin, który w swoim projekcie  Strange as Angels, na nowo opracował piosenki The Cure. Wyprodukowany, zaaranżowany i wymyślony przez Marca repertuar wzbogacony został o wokal eterycznej Chrystabell.

To pierwsza płyta, którą Collin poświęcił jednemu zespołowi i jednej wokalistce. "Dla mnie to było jak wizja", powiedział Collin, "Wyobraziłem sobie Chrystabell samą na scenie, śpiewającą te piosenki". Przede wszystkim Collina pociągała intensywność muzyki, intensywność, którą można znaleźć w ekspresyjnym, trójwymiarowym wykonaniu Chrystabell. Dzięki swojej historii współpracy z Davidem Lynchem Chrystabell dodaje filmowej głębi swojemu występowi, jej głos przywołuje wrażenie surrealistycznej dwuznaczności.

Rezultatem jest czyste oddanie melodii, które subtelnie przekształca w coś bardzo własnego. Jako tło Collin wyobrażał sobie aranżacje między światami Lyncha i The Cure, jego bohaterów z lat 80-tych. Orkiestrowe brzmienie przywołuje muzykę filmową z lat 30, łącząc smyczki, perkusję i pierwszy instrument elektroniczny - Therminovox, we wspaniały gotycki noir (jak dzieła Bernharda Hermanna czy Edgara).

Po raz kolejny geniusz Nouvelle Vague, Marc Collin, na nowo odkrył nowe.