Koncert XDZVØNX, Krzaki, Agata Kalinowska - Halloween na scenie we Wrocławiu

Dokładna geneza Halloween nie jest znana, choć odniesienia do tego zwyczaju są często widoczne w kulturze popularnej, od niedawna także w Polsce. Więcej wiemy natomiast o bliższych nam kulturowo Dziadach, folklorze słowiańskim będącym określeniem na duchy przodków. Istotą tych obrzędów było „obcowanie żywych z umarłymi”, a konkretnie nawiązywanie relacji z duszami przodków, okresowo powracającymi do siedzib z czasów swojego życia. Tak czy owak, oba zjawiska bierzemy za punkt wyjścia do spotkania się z Wami na zamkowych deskach. Będzie to pierwszy koncert w formule 'wszyscy na scenie', będący jednocześnie zaproszeniem do generowania i realizowania pomysłów w zamkowych przestrzeniach.

KRZAKI to solowy projekt muzyczny Czarka Rosińskiego (młyn, Rozwód). Jego występy charakteryzują międzygatunkowym i szerokim spektrum głównie elektronicznych brzmień. W swojej twórczości live wykorzystuje syntezator modularny oraz cyfrowe metody kreacji i przetwarzania dźwięku. Jednym z jego założeń jest dostosowanie charakteru danego występu do przestrzeni i klimatu wydarzenia, dlatego podczas "Halloween na scenie" możemy się spodziewać mrocznych dźwięków inspirowanych horrorami, dziadami i słowiańskim bestiariuszem.

xDZVØNx, czyli wrocławska wiertara mroczno-elektroniczna. Snork, fairy trap i sacral noise pop. Dźwięki zniszczonej taśmy znalezionej na chodniku. Muzyka xDZVØNx to 100 ton betonu zrzuconych na głowę, niekontrolowana petarda i nagły przypływ gorliwych mistycznych uczuć na tygodniowym nielegalnym rave'ie.

"Żeby pod sceną chciało się naraz tańczyć, pogować i uciekać jakby świat miał się na tej imprezie skończyć – tu już trzeba energii i charyzmy tego duetu". — Polska z Offu

AGATA KALINOWSKA - The Holy Witness – prezentacja materiału wideo zrealizowanego w ramach Mikrorezydencji OPT.

"Trochę mi się pozmieniały plany w ramach opetowej rezydencji i zostałam tropicielką aniołów i grozy kościelnej. Dziwnie się wraca do tych przestrzeni po latach ignorowania katolickiej wizualności, a tam przecież jest takie bogactwo niejednoznaczności, symboliki i przedstawień mających źródło dużo głębiej niż sama religia katolicka, że ta drama mnie kompletnie wciągnęła."