Aktualności

02-01-2018-15:39:46

Ortodoksyjny rabin krytykuje Lorde i nazywa ją fanatyczką

Udostępnij! Tweetnij!

Ortodoksyjny rabin Shmuley Boteach wykupił całą stronę w dzienniku "The Washington Post", gdzie nazwał Lorde fanatyczką i antysemitką. Związane jest to z koncertem wokalistki w Izraelu.

Lorde fot. Archiwum artystki

Lorde najpierw ogłosiła koncert w Izraelu, ale później go odwołała, gdy fani zarzucili Nowozelandce, że jest to wyraz jej poparcia dla izraelskiej okupacji Palestyny. W oświadczeniu odwołującym występ napisała, iż marzy o tym, by odwiedzić Tel Awiw i że ma nadzieję, że będzie mogła zatańczyć ze swoimi izraelskimi fanami.

Reakcją na tę decyzję jest sponsorowany tekst na całą stronę w prestiżowym dzienniku "The Washington Post", w którym ortodoksyjny rabin Shmuley Boteach zarzuca, że Lorde i Nowa Zelandia ignorują atak Syrii na Izrael. Nazywa też 21-latkę fanatyczką i antysemitką. - Lorde dołączyła do grupy antysemitów bojkotujących Izrael, ale wystąpi w Rosji, mimo, iż Putin popiera ludobójstwo reżimu Assada w Syrii - pisze Shmuley Boteach na stronie "The Washington Post".

Lorde naprawdę nazywa się Ella Marija Lani Yelich-O'Connor. Jej pierwszy długogrający krążek, "Pure Heroine", ukazał się we wrześniu 2013 roku i na całym świecie zdobył 3 miliony nabywców. Jej największe przeboje to nagrodzony dwiema Grammy "Royals", "Tennis Court" i "Yellow Flicker Beat", nagrany na potrzeby ścieżki muzycznej do filmu "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1". Jej drugi album "Melodrama" miał premierę w czerwcu 2017 roku. Wydawnictwo promowały utwory "Green Light", "Liability", "Perfect Places" i "Sober".


Sprawdź i kup bilet:



Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: lorde