Aktualności

05-08-2019-16:27:24

Manic Streat Preachers nie są zaangażowani w film o zaginionym basiście

Udostępnij! Tweetnij!

Członkowie walijskiej rockowej formacji Manic Streat Preachers przyznali, że nie mają nic wspólnego nadchodzącym filmem "4Real".

Manic Street Preachers fot. Sony Music

Obraz powstaje na podstawie historii basisty Manic Street Preachers, Richeya Edwardsa, który zaginał w 1995 roku. Za kamerą staje Lindy Heymann, znana przede wszystkim z realizacji teledysków dla takich wykonawców jak Paul McCartney, Suede czy The Specials. Na koncie ma również dokument "Showboy" oraz krótkometrażówkę "The Laughing King". Zdjęcia do filmu "4Real" planowane są na ten rok.

- Zespół nie jest zaangażowany w projekt i nie ma na ten temat nic do powiedzenia - skomentował krótko rzecznik tria.

Przypomnijmy, że gitarzysta Richey Edwards 1 lutego 1995 roku wymeldował się z hotelu w Londynie i był to ostatni raz, kiedy go widziano. Samochód muzyka znaleziono kilkanaście dni później na stacji benzynowej w dzielnicy Seven Bridge. Chociaż los artysty pozostawał nieznany, a policja od dawna podejrzewa samobójstwo, jego rodzina nie chciała uznać go za zmarłego. W świetle brytyjskiego prawa, można to było uczynić po 7 latach od zaginięcia. W listopadzie 2008 roku oficjalnie uznano, że muzyk zmarł.

Richey Edwards nagrał z walijską kapelą trzy albumy: "Generation Terrorist" (1992), "Gold Against The Soul" (1993) oraz "The Holy Bible" (1994). Grupa cały czas wpłaca na założone dla kompana konto pieniądze z tytułu tantiem.

Manic Street Preachers to jeden z najważniejszych brytyjskich zespołów gitarowych. Na swoim koncie mają miliony sprzedanych płyt oraz najważniejsze nagrody muzyczne. W 2008 roku odebrali tytuł Boskich Geniuszy (Godlike Genius) podczas gali wręczenia nagród pisma "New Musical Express". Dotychczasowy dorobek bandu zamyka "Resistance Is Futile" z kwietnia 2018 roku.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: