Aktualności
Refused nie zagrają w Warszawie
Grupa Refused odwołała planowaną na jesień trasę, w tym również warszawski koncert.
Refused fot. Universal Music Polska
Jeden z najważniejszych europejskich zespołów hardcore-punkowych miał zagrać 23 września w warszawskim klubie Proxima. Występ jednak nie dojdzie do skutku, oczywiście z powodu pandemii koronawirusa.
- Wkrótce skontaktujemy się ze wszystkimi posiadaczami biletów - czytamy w komunikacie organizatorów. - W przypadku pytań, prosimy o mail na adres sklep@alterart.pl.
Grupa powstała w 1991 roku i uznawana jest za jeden z najbardziej wpływowych zespołów punkowych w historii. O inspiracjach muzyką Refused mówili tak różnorodni artyści jak Linkin Park, Rise Against, Steve Aoki, Paramore, Dillinger Escape Plan czy Blink-182. Natomiast ich trzeci album "The Shape of Punk to Come" (1998) uznawany był za kamień milowy dla nowego pokolenia artystów punkowych XXI wieku. Po długiej przerwie w działalności zespół reaktywował się w 2012 roku, a w 2015 roku wydał długo wyczekiwany nowy album "Freedom".
W październiku 2019 roku ukazał się ich piąty album "War Music" i szybko zdobył uznanie fanów gatunku oraz krytyków. Mocne, bezkompromisowe brzmienie, będące wizytówką grupy, jest również wszechobecne na najnowszym wydawnictwie.
Muzyka Refused znajdzie się również na ścieżce dźwiękowej do "Cyberpunk 2077", jednej z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku.
19 maja do sprzedaży w Polsce trafi imienny longplay punkrockowej supergrupy Fake Names, w skład której wchodzą Brian Baker (Minor Threat, Dag Nasty, Bad Religion), Michael Hampton (SOA, Embrace, One Last Wish), Dennis Lyxzén (Refused, International Noise Conspiracy, INVSN) i Johnny Temple (Girls Against Boys, Soulside).
Refused, jeden z najważniejszych europejskich zespołów hardcore-punkowych, na jedynym koncercie w Polsce. Szwedzka formacja wystąpi 23 września w warszawskim klubie Proxima. Bilety w sprzedaży od 4 marca na alterart.pl.
Refused prezentuje "Blood Red" – pierwszy singiel z nadchodzącego albumu "War Music".
Dobre wieści dla fanów Refused. Kapela nie zamierza znów znikać na dłuższy czas.
Wielkie halo zrobiło się z powodu powrotu Szwedów z Refused, kiedyś wojujących lewicowców i antyglobalistów. I w sumie słusznie, bo, jak się okazuje po obcowaniu z "Freedom", tak ciekawie dziś niewielu potrafi grać.
