Aktualności
Wrażliwy Diddy boi sie braku zrozumienia
Diddy od dłuższego czasu pracuje nad albumem "Last Train To Paris". Artysta nie jest pewien, czy płyta zostanie dobrze przyjęta.
Diddy fot. Warner Music Poland
Materiał powinien ukazać się wiosną, muzyk jednak się waha, bowiem obawia się, iż nikt nie zrozumie tego, co próbował osiągnąć.
- To najbardziej wrażliwe dzieło, jakie stworzyłem - wyjaśnia muzyka. - To także najbardziej artystyczna rzecz, w jaką byłem zaangażowany. Ludziom może nie spodobać się to, chcę zrealizować. Muszę jednak zaryzykować.
Po zmianie wydawcy, Diddy wyda krążek w barwach Interscope. Według wcześniejszych doniesień, do studia raper zaprosił Drake'a, Lil Wayne'a, T-Paina, Ricka Rossa a podobno także Jaya-Z.
Poprzedni krążek Diddy'ego nosił tytuł "Press Play" i ukazał się w 2006 roku.
Sean „Diddy” Combs powraca z wyczekiwanym singlem „Gotta Move On”. Gościnnie w utworze pojawia się Bryson Tyler. Singiel trafi na nadchodzący album Diddy’ego w założonej przez artystę wytwórni Love Reocrds, działającej we współpracy z legendarnym Motown Records.
Diddy, który naprawdę nazywa się Sean Combs, oficjalnie wraca do muzyki. Popularny producent i raper zainaugurował działalność swojej nowej wytwórni Love Records, która skupiać będzie wykonawców R&B. Gwiazdor jednocześnie podpisał umowę z legendarnym labelem Motown Records.
Diddy potrafi zrobić porządną imprezę na 50. urodziny.
Sean Combs ma nowy pseudonim artystyczny, ale pozostałe także obowiązują.
Sean Combs, znany już jako Puff Daddy czy P. Diddy, postanowił po raz kolejny zmienić pseudonim artystyczny. Tym razem każde na siebie mówić Brother Love.
Aktualności
