Aktualności
Andreya Triana - "Lost Where I Belong"
Andreya Triana długo przygotowywała się do wydania debiutanckiej płyty. Podopieczna Bonobo i zarazem nowa nadzieja wytwórni Ninja Tune wiedziała jednak, co robi. W efekcie doczekaliśmy kolejnej świetnej płyty spod znaku brytyjskiego soulu.
Głos Triany można określić tylko jednym epitetem - doskonały. Brytyjka nie ma najmniejszych problemów z odnalezieniem się w wolnych nagraniach, potrafi też rozgrzać słuchaczy w dynamicznym kawałku w funkowym klimacie. Aksamitnym wokalem przekazuje mnóstwo emocji, jak chociażby w tytułowym nagraniu. Zarazem na całym albumie potrafi roztoczyć refleksyjny, przyjemny nastrój, przez co płyty słucha się z nieukrywaną przyjemnością.
Wpływ na to ma również kapitalna warstwa przygotowana przez Bonobo. "Lost Where I Belong" to niejako druga część jego płyty "Black Sands" z wiosny tego roku. Tam Andreya śpiewała gościnnie w trzech piosenkach, tutaj jest gospodynią i słuchać wyraźnie, że duet dogaduje się świetnie.
Co czyni longplay Triany wyjątkowym Zarówno to, że każdy numer z osobna i wszystkie naraz stoją na równym, wysokim poziomie, jak i to, że płyta jest spójna. "Lost Where I Belong" nie jest zbiorem pojedynczych kawałków, tylko albumem z prawdziwego zdarzenia. I szkoda tylko, że trwa raptem 37 minut, bo muzyczny świat nowej gwiazdy Ninja Tune wciąga bez reszty i chciałoby się w nim zanurzyć na dłużej.
