Aktualności

24-10-2010-23:28:52

Bruno Mars - "Doo-Wops & Hooligans"

Udostępnij! Tweetnij!

Czy Bruno Mars jako wokalista i autor tekstów ma w sobie coś wyjątkowegoe Nie za bardzo. Nie przeszkadza to jednak w ogóle cieszyć się jego debiutancką płytą. Bardzo fajną płytą.

Już dziesięć minut seansu z "Doo-Wops & Hooligans", albo, jak kto woli, trzy pierwsze piosenki, sprawiły, że byłem w pełni przekonany, iż mamy do czynienia z popem, którego nie trzeba się wstydzić. Popem bardzo bogatym w muzyczne nawiązania (tutaj głównie reggae, R&B i komercyjnego folk-soulu w stylu Jasona Mraza), a co najważniejsze niegłupim w kwestii tekstów.

Bruno Mars ma talent do ciekawych, zapadających w pamięć melodii i refrenów, przez co "Just The Way You Are", "The Lazy Song" czy kapitalna kooperacja z Damianem Marleyem w "Liquor Store Blues" na długo zostają w pamięci. W dodatku ten miszmasz ma w sobie tyle pozytywnej energii, słońca, że nie sposób się przy nim nie uśmiechnąć.

"Doo-Wops & Hooligans" nie jest krążkiem, który cokolwiek w muzyce zmieni, coś nowego otworzy. 36 minut słonecznej rozrywki, nagranej w Kalifornii (co słychać!), dla ludzi, którzy nie lubią się zamartwiać na zapas. Do drinka z parasolką, jak znalazł.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: