Anna Calvi: Piosenki z ciemnej piwnicy

30 stycznia do naszych sklepów trafi debiutancki album Anny Calvi. Artystka, która porównywana jest do PJ Harvey i Edith Piaf, zdradziła co nieco na temat pracy nad imiennym longplayem.

Anna Calvi fot. Isound Labels

- Nagrywając płytę w ciemnej piwnicy domu rodziców, w całkowitej izolacji, łatwo doprowadzić się do szaleństwa - opowiada Angielka. - Bywały tygodnie, że nie widywałam słońca! Z pewnością ten niepokój słychać na płycie. W końcu tworzenie tych piosenek zabrało mi prawie trzy lata.

Kontrakt z Domino Records udało jej się podpisać dzięki rekomendacji Briana Eno, którego zdaniem jest ona "największym talentem na kobiecej scenie od czasu Patti Smith".

- Przysłał mi list, pisząc, że w mojej muzyce słyszy inteligencję, romantykę i pasję, a to
wszystko czego oczekuje od sztuki - wspomina wokalistka. - Zaprosił mnie na lunch i bardzo pomógł.

Za produkcję materiału odpowiada Rob Ellis, mający na koncie współpracę z PJ Harvey i Marianne Faithfull.

Oto tracklista:
"Rider To The Sea"
"No More Words"
"Desire"
"Suzanne And I"
"First We Kiss"
"The Devil"
"Blackout"
"I'll Be Your Man"
"Morning Light"
"Love Won't Be Leaving"

Artystka otrzymała nominację do BBC Sound of 2011 - plebiscytu na najbardziej obiecujących wykonawców, których kariera powinna nabrać rozpędu przez kolejnych 12 miesięcy.