Aktualności

29-03-2011-08:47:42

Natu - "Gram Duszy"

Udostępnij! Tweetnij!

Znając jej talent i pamiętając o sukcesach Sistars, można w ciemno założyć, że byłaby w stanie nagrać przebojowy album popowy z aspiracją na złoty nakład. Tymczsem Natu - Natalia Przybysz - wybrała delikatne, korzenne granie. I wygrała!

"Gram Duszy" niesie ze sobą to wszystko, co znajdujemy na albumach artystów, których wokalistka wymienia jako swoje inspiracje. Jest pozytywna energia niczym u Keziaha Jonesa. Jest mnóstwo ciepła i optymizmu, jak u Indii.Arie. Jest w końcu prawdziwy, klasyczny soul, zaaranżowany z ogromną klasą, jak u Raphaela Saadiqa.

Ale i tak na pierwszy plan wysuwa się tutaj sama Natu. Bardzo zrelaksowana, bardzo uśmiechnięta, łapiąca życie pełnymi garściami. Po dokładnych wysłuchaniu krążka, jego gospodyni jawi się nam jako osoba zwyczajnie, w pełnym tego słowa znaczeniu, szczęśliwa, w pełni pogodzona z samą sobą i życiem. Żadnego buntu, żadnych gniewnych treści. Po co tracić na to czas, skoro można się skupić na miłości, na podziwianiu przyrody, świata‚ To zdaje się nam przekazywać Natalia.

Niezwykle przyjemna, jesienna, wręcz idealna na słuchawki do spacerów na świeżym powietrzu płyta. Taka, po której człowiek zapomina na jakiś czas o kłopotach, problemach i stara się po prostu zajrzeć w siebie, by wykrzesać energię. Bo paradoksalnie energię uzyskujemy właśnie wtedy, gdy najpierw dokonamy pełnego oczyszczenia i zrelaksujemy się bez żadnych przeszkód.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: