Aktualności

09-05-2011-19:33:57

Taylor Swift - "Speak Now"

Udostępnij! Tweetnij!

Z perspektywy Polski sukces Taylor Swift może się wydawać nie w pełni zrozumiały. Tak jak nigdy w pełni nie docenialiśmy Faith Hill czy Shanii Twain, które sprzedawały niesamowite liczby płyt, ale poza Stanami Zjednoczonymi nigdy nie zostały gwiazdami wielkiego formatu.

Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się stało, jest oczywiście banalna. Muzyka preferowana przez wymienione panie to pop-country, bardzo zakorzenione w amerykańskich realiach. Taylor Swift ma jednak na tyle duży potencjał i pomysł na siebie, aby zaistnieć daleko poza ojczyzną. Najlepszym dowodem na to jest jej trzeci album "Speak Now", który w zasadzie jest skazany na sukces.

Muzycznie najnowsze dzieło artystki znacznie bardziej odchyla się w kierunku popu, czasem też folku, a country jest wygładzone do granic możliwości. Słychać wyraźnie, że materiał przygotowywano z myślą o publiczności międzynarodowej. Całe szczęście nie ma żadnego Auto-Tune'a, ballad w klimacie R&B czy flirtu z eurodance'em, który pasowałby do Taylor jak wół do karety. Podziw budzą niezwykle rozbudowane, bogate w instrumenty smyczkowe, aranżacje Nathana Chapmana. Piosenki są melodyjne, mają wpadające w ucho melodie i zwyczajnie mogą się podobać. Ważne jest też to, że Swift wypada niezwykle naturalnie. Nie śpiewa o tematach, o których z racji wieku nie miałaby jeszcze do powiedzenia nic ciekawego, nie opowiada też o miłości na czternaście banalnych sposobów. To płyta dojrzała, ale w bezpretensjonalny sposób.

W ogóle się nie zdziwię, jeśli w najbliższych tygodniach Taylor Swift podbije ze "Speak Now" listy przebojów na całym świecie. Zwyczajnie na to zasługuje. Dobra, przyjemna i dopracowana w stu procentach płyta.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: