Aktualności
Były wokalista pozywa Anthrax
Były frontman zespołu Anthrax, Dan Nelson chce od dawanych kolegów 2,5 miliona dolarów.
Nelson nagrał z kapelą płytę "Worship Music". Niedługo przed planowaną premierą, a także koncertami, w tym w Polsce, został zmuszony do odejścia z grupy. Jego miejsce na pewien czas zajął poprzedni wokalista John Bush, ostatecznie jednak ekipa Scotta Iana zdecydowała się odnowić współpracę z innym dawnym frontmanem, Joeyem Belladonną i z nim raz jeszcze zarejestrowała materiał, który wypełnił wydany w tym roku longplay "Worship Music".
Dan Nelson zarzuca muzykom Anthrax "międzynarodowe zniesławienie". Ma im także za złe, że w wielu wywiadach utrzymywali, ze to on sam odszedł i to niespodziewanie.
- Do tej pory milczałem, ale muszę w końcu wystosować oświadczenie, by moi fani i wszyscy inni znali prawdę - napisał artysta w oświadczeniu w 2009 roku. - Nigdy nie byłem poważnie chory, jak donosili muzycy Anthrax w komunikacie z 17 lipca. To oszczerstwo bardzo mnie dotknęło. Przez to oświadczenie moi przyjaciele i rodzina byli przekonani, że poważnie zachorowałem, co było nieprawdą. Nie wiedziałem, że taka wiadomość została przekazana i byłem zaszokowany, kiedy się dowiedziałem. Pozostali członkowie zespołu podjęli decyzję o odwołaniu trasy, nie ja. Ja byłem gotowy. Później okazało się, że zrezygnowałem ze współpracy z grupą, tymczasem tego nie zrobiłem.
W ramach zadośćuczynienia, Dan Nelson domaga się 2,5 miliona dolarów. Pozew wpłynął do nowojorskiego sądu w tym tygodniu.