Aktualności

05-04-2012-00:18:45

Hot Chip, Morphosis i John Talabot na Nowej Muzyce

Udostępnij! Tweetnij!

Hot Chip, Morphosis i John Talabot to kolejne gwiazdy VII edycji festiwalu Tauron Nowa Muzyka.

Hot Chip fot. EMI Music Poland

- Niewiele zespołów potrafi zgromadzić w jednej chwili pod sceną fanów Depeche Mode, Pet Shop Boys, Franza Ferdinanda i ludzi tęskniących za dobrym ravem, wiemy jednak,
że londyński kwintet Hot Chip opanował tę sztukę do perfekcji - przekonują organizatorzy.

Łącząc upodobanie do tanecznych rytmów z talentem do pisania przejmujących, melancholijnych ballad, muzycy Hot Chip w czasie trwającej od 2000 roku kariery, wielokrotnie udowadniali, że nie bez powodu uznaje się ich za jeden z najciekawszych zespołów w Wielkiej Brytanii, co potwierdzały kolejne nominacje do prestiżowych nagród Grammy oraz Mercury, a także obecność ich singli na listach najważniejszych utworów dekady.

Formacja przyjedzie do Katowic z premierowym materiałem z zapowiadanego na ten rok krążka "In Our Heads".

Zupełnie odmiennych eksperymentów z pogranicza różnych gatunków, można spodziewać po libańskim twórcy awangardowego techno, występującym pod pseudonimem Morphosis. Rabih Beaini to prawdziwa legenda elektronicznego podziemia, założyciel jednego z najważniejszych włoskich klubów muzycznych (Elefante Rosso Music Club) prezentującego międzynarodową śmietankę sceny techno, a także niestrudzony eksperymentator, próbujący zatrzeć granice pomiędzy free-jazzową improwizacją, krautorockowym transem i ambientowym rozmarzeniem. Tworzona przez niego muzyka pełna jest zniekształconych pogłosów, potężnych basów, powstaje wokół dźwięków o zaskakujących częstotliwościach i sampli z zapomnianych psychodelicznych albumów, nigdy nie traci jednak swojego klubowego potencjału, potrafiąc porwać publiczność pod każdą szerokością geograficzną.

Podobnym talentem do zachwycania tłumów wykazuje John Talabot - hiszpański debiutant, okrzyknięty przez prestiżowy serwis Pitchfork "jedną z największych nadziei muzyki elektronicznej". Początkowo próbował sił w klasycznym techno, szybko się jednak okazało, że trudno to pogodzić z upodobaniem do zapadających w ucho, łagodnych melodii i jazzujących rytmów afro beatu. Jego pierwsze produkcje charakteryzujące się zróżnicowanym tempem, surowym brzmieniem i odwołaniami do klasycznego hiszpańskiego flamenco, szybko przyniosły mu uznanie wśród fanów i krytyków współczesnej muzyki tanecznej, a opublikowany w tym roku album "fIN" pokazuje, że oto narodziła się nowa gwiazda, zdolna dorównać takim mistrzom jak Four Tet czy Caribou.

Pierwsza wizyta Talabota w Polsce to niepowtarzalna okazja do tego, by usłyszeć na żywo jeden z najciekawszych tegorocznych albumów i spotkać się na żywo z muzyką, która w ułamku sekundy przechodzi od downtempowej melancholii w stronę szalonego disco, zdolnego porwać festiwalowy namiot.

Wcześniej udział zapowiedzieli: Gang Gang Dance, Chris Clark, Rustie, Sepalcure, Kwes, Mouse On Mars, Jimmy Edgar, a także Caribou i Four Tet oraz Speech Debelle. Impreza odbędzie się w dniach 23 - 26 sierpnia.

W sprzedaży są już karnety czterodniowe oraz dwudniowe w cenach odpowiednio 150 zł oraz 130 zł (do 30 Kwietnia 2012).



Udostępnij! Tweetnij!