Aktualności

19-09-2012-16:13:07

Filmowy list miłosny Spike'a Lee do Michaela Jacksona

Udostępnij! Tweetnij!

Z okazji 25. rocznicy albumu "Bad" Michaela Jacksona, Spike Lee nakręcił dokument o płycie. Zdaniem reżysera, "Bad" było ciekawszym dziełem niż "Thriller".

Michael Jackson fot. Sony Music

- Widzimy w tym filmie, że to był pierwszy popowy album stworzony pod stadiony - tłumaczy Lee. - W odróżnieniu od "Thrillera", znalazło się na nim 5 hitów, które dostały na szczyt listy przebojów w USA. To była prawdziwa sensacja.

Na dokumenty złoży się ponad 40 wywiadów, które reżyser przeprowadził osobiście. Rozmawiał z powiernikami króla popu, choreografami, muzykami i innymi współpracownikami wokalisty, a także ze współczesnymi artystami zainspirowanymi płytą z 1987 roku, w tym z Kanye Westem, Mariah Carey, Cee Lo Greenem czy Sheryl Crow. Wywiady przeprowadzono również z Martinem Scorcese czy Joe Pytką, którzy nakręcili minifilmy do piosenek z albumu.

Dzieło ukaże ponadto historię kryjącą się za każdą z piosenek. - Zgodziłem się na ten projekt, ponieważ wiedziałem, że będę mógł skupić się na muzyce, a nie na Michaelu jako celebrycie - wyjaśnia. - Przez długie lata ludzie, w tym ja, skupiali się na Jacksonie zupełnie zapominając o jego muzyce. Owszem, był ekscentrykiem, ale nie o to chodzi w tym filmie. Nadszedł czas, by pokazać, że był geniuszem. To mój miłosny list do niego.

Przypomnijmy, że 18 września, właśnie z okazji 25-lecia albumu "Bad", ukazało się jubileuszowe wydawnictwo "Bad 25" wzbogacone o koncertowe DVD oraz niepublikowane nagrania.

"Bad" był trzecim longplayem Michaela Jacksona, za którego produkcję odpowiadał Quincy Jones. Płyta oryginalnie ukazała się 31 sierpnia 1987 roku.

Ostatnie dzieło twórcy "Mo' Better Blues" i "Malarii" to "Red Hook Summer".



Udostępnij! Tweetnij!