Aktualności

28-10-2012-22:30:28

Diana Krall - "Glad Rag Doll"

Udostępnij! Tweetnij!

Jedna z największych gwiazd wokalnego jazzu na najnowszej płycie mocno zaskoczyła doborem repertuaru. Nie ma za to niespodzianki, jeśli chodzi o jakość wydawnictwa. Jest po prostu wspaniałe.

Krall od blisko dwudziestu lat cieszy nas niesamowitym głosem, wyczuciem i artystyczną elegancją. Nic dziwnego, że to ją na swoją muzę wybrał Elvis Costello i to on zapewne mocno pomógł w nawiązaniu współpracy pomiędzy Dianą a producentem T-Bone Burnettem, który odpowiada na "Glad Rag Doll" za wcielenie w życie odważnego planu przywołania klimatu lat 20. Tak właśnie - na swoim dziesiątym regularnym longplayu wokalistka zabrała się za covery piosenek z tamtych lat. Klimat wydawnictwa robi ogromne wrażenie. Nie potrzeba wiele, aby oczami wyobraźni przenieść się do niezwykle twórczego, ale też pełnego niepokoju okresu międzywojennego. Gdy rodziły się wielkie mafie, gdy żniwo zbierała prohibicja, gdy ludzie tak bardzo cieszyli się życiem i wolnością. Te nastroje Krall wspaniale przekazuje swoim wokalem i charyzmą. Nie brakuje melancholii, intymności ("Praire Lullaby", "There Ain't No Sweet Man That's Worth The Salt Of My Tears"), elementów rockandrollowych ("I'm A Little Mixed Up"), ale dominuje country, blues i wręcz musicalowy klimat. Na oddzielne zdanie zasługuje wybitnie wykonana interpretacja "Lonely Avenue" z repertuaru Raya Charlesa, a także przepiękne zamknięcie w postaci "When the Curtain Comes Down". Rzadko zdarza się album tak zachwycający pod każdym względem - aranżacji, nastroju, wokalnej maestrii. Pozycja obowiązkowa!


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: