Aktualności

23-09-2013-10:59:09

Jesu - "Everyday I Get Closer To The Light From Which I Came"

Udostępnij! Tweetnij!

Artysta w tytule płyty chyba zwraca uwagę na przemijalność i nieuchronność końca. Ale muzycznie wypowiada się w sposób nie pozostawiający wątpliwości, że daleko mu jeszcze do wyczerpania pokładów kreatywności.

Biografie Jesu zgodnie podają, że skład zespołu jest trzyosobowy. Ale opis albumu, dostarczony przez należącą do Justina Broadricka wytwórnię Avalanche klaruje, że pięć kompozycji z "Everyday I Get Closer To The Light From Which I Came" to efekt wyobraźni wyłącznie lidera, przepięknie wspieranego w epickim, ponad 17-minutowym "The Great Leveller" talentem włoskiego skrzypka Nicoli Manzana. Wiadomą rzeczą jest, że Justin grzebie się mrokach egzystencjalnych, wędruje przez senne marzenia, roztrząsa przeróżne kwestie psychologiczne. I robi to nieco inaczej niż wcześniej, choć nie nastąpiła całkowita eksterminacja dotychczasowego stylu Jesu. Raczej retusz. Niemal zupełnie brakuje postindustrialnego gitarowego rzężenia, ataku. Właściwie tylko we wspomnianym "The Great Leveller", będącym niczym układanka różnorakich sposobów ekspresji, słychać nieco mocnego uderzenia. Dominuje spokojnie, dość powoli grająca gitara, zapętlająca frazy niemal do transowości. Justin sporo użył klawiszy, elektroniki, przeszkadzajek. Utwory suną dostojnie przez szarawą aurę. Z rzadka ich siła narasta, a i tak nie na długo. Są przede wszystkim intymne, delikatne, refleksyjne, głębokie. Wchłaniają nas od razu. Podobno dużą inspiracją dla Justina były narodziny dziecka. To wiele by tłumaczyło. Anglik jakby inaczej patrzył na świat, co stara się nam zakomunikować przez muzykę z piątego krążka Jesu.

Nie wiem, czy Broadrick stworzył koncepcyjne dzieło, ale "Everyday I Get Closer..." sprawia takie wrażenie. To bardzo spójny materiał o wyraźnie postmetalowej proweniencji. Starannie przygotowany, pod wierzchnią warstwą kryjący niemało ciekawych smaczków. Piękno może mieć też odcień szarości. I taka mocno jesienna, napisałbym, jest ta płyta.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: