Aktualności

20-12-2013-06:33:00

Henry Rollins odcina się od Flag i Black Flag

Udostępnij! Tweetnij!

Henry Rollins, który w latach 80. był frontmanem Black Flag i nagrał z grupą wszystkie klasyczne płyty studyjne, nie interesuje się tym, co robią teraz jego koledzy z zespołu.

Henry Rollins fot. Archiwum artysty

Przypomnijmy, że w tym roku formacja powróciła w dwóch wcieleniach. Pierwsze występuje pod oryginalnym szyldem Black Flag (z m.in. Gregiem Ginnem w składzie) i w listopadzie wydało płytę "What The...". Druga kapela funkcjonuje jako Flag. Rollins całkowicie jednak odcina się od działalności obydwu tych grup.

- Wiem na ten temat tylko tyle, co przeczytam - powiedział. - (…) Dzieciaki piszą do mnie rzeczy w stylu "Hej, nie mogę się doczekać, aż zobaczymy się w przyszłym tygodniu w Brisbane!". Odpowiadam im: "Nie będzie mnie tam, będę w Toronto", po czym słyszę "O! Nie jesteś w kapeli?". Zdecydowanie nie. Opowiadają mi, że kluby są w połowie pełne, po czym po 30 minutach, zostaje z tego może połowa i ludzie są wściekli, że nigdy nie odzyskają 30 dolarów, które zapłacili.

- Nie widziałem więc ani Black Flag, ani Flag. Nie interesuje mnie przeszłość, chyba, że chodzi o wznowienia płyt. Nie obchodzi mnie tak bardzo moja przeszłość. Ale słyszałem, że Flag jest mocne - dodał.

Grupa Black Flag oryginalnie funkcjonowała w latach 1976-1986.



Udostępnij! Tweetnij!