Aktualności

22-01-2014-09:30:21

Ke$ha czuje się lepiej

Udostępnij! Tweetnij!

Za pośrednictwem Twittera Ke$hapoinformowała fanów, że jej pobyt w klinice odwykowej przebiega zgodnie z planem i że czuje się znacznie lepiej.

Ke$ha fot. Sony Music

Na początku stycznia Ke$ha zgłosiła się do kliniki, w której rozpoczęła walkę z anoreksją i bulimią.

- Hołduję idei, że powinno się być sobą i kochać siebie, jednak odkryłam też, że stosowanie tego w praktyce nie jest takie proste - napisała kilka tygodni temu Ke$ha. - Znikam na 30 dni, aby uporać się z zaburzeniami odżywiania. Chcę nauczyć się znów kochać siebie, dokładnie taką jaka jestem.

Wczoraj na profilu artystki w serwisie Twitter po raz pierwszy od 20 dni pojawił się nowy wpis.
- Z tej strony przyjaciel Ke$hy. Poprosiła mnie, żebym zaktualizował Twittera, ponieważ nie ma do niego dostępu - napisała zaufana osoba z otoczenia wokalistki.

W kolejnych wpisach znajomy piosenkarki informuje, że Ke$ha czuje się lepiej i wkrótce wyjdzie z kliniki. W imieniu wokalistki dziękuje też za wielkie wsparcie, które dostała od fanów.

Przypomnijmy, że kilka dni temu głos w sprawie problemów artystki zabrała jej mama, Pebe Sebert. Jej zdaniem winę za taki stan rzeczy ponoszą były menedżer Ke$hy, David Sonnenberg, oraz jej producent, Dr. Luke, czyli muzyk polskiego pochodzenia Łukasz Gottwald.

- Patrzyłam, jak moja piękna, pewna siebie, błyskotliwa córka jest krytykowana i wyśmiewana z powodu wagi - przyznała Sebert. - Kiedy zgłosiła się do kliniki, lekarze powiedzieli mi, że nigdy nie widzieli u żadnego pacjenta tak niskiego ciśnienia i poziomu sodu we krwi, nie licząc ludzi, którzy przeszli zawał lub udar. Stwierdzili też, że to cud, że moja córka nie dostała zapaści na scenie. To David i Łukasz są winni tej sytuacji. David krzyczał na nią od samego początku, że ma schudnąć. Kiedy już zrzuciła parę kilo, Łukasz powiedział jej: "Dzięki Bogu, że w końcu schudłaś! Twoja waga niepokoiła nas wszystkich".

Dorobek artystki zamyka album "Warrior" z listopada 2012 roku.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: