Aktualności

30-11-2014-23:33:19

Take That - "III"

Udostępnij! Tweetnij!

Take That nagrali znakomity, nowoczesny album. Było to jednak cztery lata temu. Tym razem dostaliśmy po prostu nowy album Take That.

W ciągu czterech lat od wydania znakomitego "Progress" wiele się wydarzyło. Robbie Williams ponownie rozstał się z kolegami, co nie było żadną niespodzianką. W jego ślady poszedł Jason Orange, co już było poważnym szokiem, chyba także dla samych muzyków. Stąd "III" - tytuł siódmego albumu niegdysiejszego boysbandu (o 40-letnich facetach głupio mówić boys). Zostało ich bowiem trzech. Bynajmniej z tego powodu nie rozpaczają, co się chwali.

"III" to bardzo pozytywna, radosna płyta. Słoneczne i kolorowe utwory, mieniące się intensywnymi kolorami. Ciepłe, miłe dla ucha. Raz wzbogacone elementami country ("Lovelife"), kiedy indziej bardziej taneczne ("Into The Wild"). Niektóre energiczne ("I Like It"), inne balladowe ("Flaws"). Nierzadko ze stadionowym potencjałem. Słowem, mamy tu przegląd twórczości Take That i... tyle. To jedyny, acz jednak zarzut. Nowy longplay zawiera niezłe popowe piosenki, ale nie hity. Brakuje niezapomnianych refrenów, wyrazistych rozwiązań na miarę chociażby "Kidz". Materiał jest poprawny, na poziomie, ładnie zaśpiewany, harmonijny, ale jednocześnie trochę nijaki, rozwodniony, zbyt wygładzony.

Trzeba przyznać, że "III" słucha się przyjemnie, a w popie chyba to jest najważniejsze. Wierzę jednak, że mogłoby być lepiej.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: