Aktualności

23-01-2017-15:28:06

Napalm Death dadzą czadu w Krakowie

Udostępnij! Tweetnij!

4 maja w krakowskim klubie Kwadrat wystąpi legenda grindcore, Napalm Death. Towarzyszyć im będzie jedna najbardziej barwnych i tajemniczych kapel nurtu death/grind - Brujeria. Całość koncertowego line-upu dopełniają crossoverowcy z Iron Reagan.

Napalm Death fot. Mystic Production

Napalm Death od ponad 35 lat sieją spustoszenie ekstremalną muzyką i nie tylko ani myślą przestawać - z upływem czasu oni wręcz zyskują na brutalności i sile przekazu. Napalm Death to dla większości pierwsze skojarzenie z hasłem grind core, który z czasem kapela z zasłużonego dla metalu Birmingham zaczęła pięknie mieszać z hard core'em oraz muzyką alternatywną spod znaku Swans i Bauhaus. Tytani pracy. Na Napalm Death można w ciemno polegać, że co dwa, trzy lata dadzą światu kolejną porcję cudownej ekstremy, a potem promując ją, dotrą do niemal każdego zakątka ziemi, każdej nocy dając z siebie wszystko. Szalony wegetarianin Mark "Barney" Greenway odtańczy swój wariacki taniec połamaniec, a tekstach zwyzywa od najgorszych polityków i korporacje za ich bezduszność i żądzę zysku kosztem ludzi. Na żywo angielska formacja wciąż promuje kapitalny materiał "Apex Predator - Easy Meat" z 2015 roku. Choć zapewne nie zabraknie najkrótszej piosenki w historii i wielu innych klasyków Napalm Death.

Tego wieczoru Shane Embury z Napalm Death będzie pracował na dwa etaty. Zanim pojawi się na scenie ze swoim głównym zespołem, zakryje twarz, założy gitarę i jako Hongo wyjdzie na scenę z Brujerią. Kontrowersyjni ze względu na okładki i teksty, dość szybko zaskarbili sobie sympatię fanów, którzy odkryli, że za pseudonimami kryją się muzycy uznanych kapel, choćby Dino Cazares i Raymond Herrera z Fear Facotry, Billy Gould z Faith No More, Jeff Walker z Carcass i wielu innych. Albumy "Matando güeros", "Raza odiada" i "Brujerizmo" to już dziś klasyki. W 2016 roku ukazała się pierwsza po 16-letniej przerwie płyta Brujerii "Pocho Aztlan", na której kapela dała między innymi wyraz swojej nienawiści, oczywiście po hiszpańsku, do prezydenta USA Donalda Trumpa, a także złożyła hołd Dead Kennedys w postaci covery "California über alles" (pod tytułem "California über Aztlan"). Ich koncerty to nie tylko dobra muzyka, ale też i niezła zabawa, którą czasami pomaga rozkręcić ucharakteryzowana na pracownicę meksykańskiego domu publicznego La Fokin Biche.

Znani z niedawno goszczącego w Polsce Municipal Waste gitarzysta Landphil Hall i wokalista Tony Foresta, w 2012 roku postanowili dla odpoczynku od macierzystej kapeli założyć zespół, który grać będzie muzykę znajdującą się na przecięciu hard core'a i crossover. Nie minęło wiele czasu, a w kieszeni mieli kontrakt z wytwórnią Relapse, która po wydanym w 2013 roku niezależnie debiucie, uznała, że musi mieć zespół u siebie, bo niewiele kapel potrafiło połączyć hard core'a, hardcore punka, thrash i crossover tak umiejętnie, jak zrobili to panowie z Iron Reagan. Krótko, na temat i konkretnym kopem - tak można scharakteryzować ich muzykę.

Bilety: 85 zł - przedsprzedaż, 100 zł - w dniu koncertu.



Udostępnij! Tweetnij!