Recenzja

03-04-2019-12:04:25

Lion Shepherd - III

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Ocena:

Lion Shepherd swoim najnowszym albumem udowadnia, że polska scena rocka progresywnego ma się doskonale. „III” – bo tak nazywa się świeżutkie wydawnictwo zespołu to muzyka klasy światowej. Wydana 29 marca 2019 roku płyta uderza niezwykłą dojrzałością i zwartą formą, w której zamknięto prog rockową duszę.

Na album składa się 10 precyzyjnie zaaranżowanych utworów w dobrze już znanym fanom, wypracowanym na przestrzeni 5 lat działalności zespołu stylu. Mamy tu do czynienia ze słodko-gorzkim klimatem orientu, ujętym w ramy progresywnego rocka. „III”, jak się wydaje, nie jest także przypadkowym tytułem. To trzeci album Lion Shepherd, a jednocześnie może nawiązywać do trzeciego członka zespołu, w postaci bębniarza Maćka Gołyźniaka, który na stałe zasilił dotychczasowy duet. Wraz z Kamilem Haidarem i odpowiadającym za gitary Mateuszem Owczarkiem stanowią naprawdę zgraną ekipę.

Słychać to w każdym utworze, czy będzie to kapitalny i epicki „Vulnerable”, czy też rozelektryzowany folk z „World on Fire”. „III” jest niezwykle zręcznie zaaranżowanym albumem. Pierwszy utwór mógłby być ostatnim, w zasadzie można by nawet zaryzykować twierdzenie, że mamy do czynienia z jedną, monumentalną produkcją przerywaną sporadycznymi sekundami ciszy.

Już otwierające intro, w postaci „Uninvited” wprowadza nas w specyficzny styl prog rocka, jaki Lion Shepherd wypracował na poprzednich wydawnictwach. Riverside, Porcupine Tree (Steven Wilson), a nawet Pendragon czy odrobina Comy w mroczniejszym wydaniu – reminiscencje takich klimatów serwuje nam Lion Shepherd na „III”. Wisienką na torcie jest użyte instrumentarium – lutnia, klasyczny fortepian czy smyczki, które zapewnia doskonały Atom String Quartet. Wszystko to składa się na magiczny klimat, jakim ocieka ten niezwykle przemyślany i bogaty lirycznie album. Jednocześnie „III” posiada przestrzeń, tak pożądaną w tych klimatach muzycznych - pozwala delektować się niezwykłymi melodiami serwowanymi przez zespół. Zimna melancholia – tak ująłbym generalny przekaz emocjonalny płynący z „III”.

Doskonałe brzmienie wokali utalentowanego Haidara zagwarantował człowiek, któremu Lion Shepherd zaufali przy poprzednim albumie („Heat”), Wojciech Olczak z Woobie Doobie Studio. Instrumenty nagrane z kolei w Monochrom Studio zachwycają wyrazistością i soczystym brzmieniem. Doskonałym pryzmatem, w jakim skupia się rozpiętość muzyczna „III” jest utwór „What Went Wrong”. Nie dziwi zatem, że to ta klimatyczna kompozycja została wybrana na singiel promujący najnowsze wydawnictwo zespołu.

„III” zachwyci każdego fana Lion Shepherd, a ma także potężny potencjał, aby zaczarować tych nie stroniących od dobrego rocka progresywnego, tak jak było to w moim przypadku. Polecam.


Lista utworów:

  1. 1. Uninvited00:07:40
  2. 2. Good Old Days00:05:57
  3. 3. What Went Wrong00:05:13
  4. 4. Vulnerable00:08:05
  5. 5. World on Fire00:04:10
  6. 6. Fallen Tree00:06:49
  7. 7. Toxic00:05:10
  8. 8. The Kids Are Not All Right00:05:02
  9. 9. Nobody00:04:40
  10. 10. May You All Live in Fascinating Times00:06:30

autor: Maciej Chrościelewski / koncertomania.pl

Podziel się na facebooku! Tweetnij!