Recenzja

01-02-2009-19:05:10

Łona & Webber - "Insert EP "

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Jeśli są jeszcze osoby, które nie rozumieją w pełni stwierdzenia, że nie liczy się ilość, ale jakość, to koniecznie puśćcie jej ten minialbum.

Raper Łona w tandemie z producenckim mistrzem Webberem (obaj są mieszkańcami Szczecina), przyzwyczaili nas do hip-hopu zupełnie innego sortu niż ten dominujący na rodzimej scenie. Bez wyzywania policji, bez narzekania na brak perspektyw, bez wersów o wszystkim i niczym zarazem. Do tej pory ten duet nigdy nie zawiódł, tak jest i tym razem.

Z szacunkiem dla dokonań mistrzów pokroju Kaczmarskiego i Kabaretu Starszych Panów. Z niskim pokłonem dla mistrzów literatury. Z troską o stan sceny hiphopowej, ale i przyszłość młodych pokoleń Polaków. Cwaniacko, ale i błyskotliwie. Tylko tak trochę z jakby większym sceptyzmem i smutkiem w głosie niż na poprzednich wydawnictwach. Taki jest Łona na tej EP-ce. Webber przygotował mu energetyczne, rozbudowane brzmieniowo podkłady, których nie musi się absolutnie wstydzić w kontekście dokonań innych producentów. I to nie tylko z Polski, bo tu poletko jego konkurentów nie jest za duże. Webber konsekwentnie brnie przed siebie i co do jego obecnej dyspozycji nie ma powodu do narzekań.

Malkontenci powiedzą, że co to za album, skoro mamy tu raptem sześć numerów? Odpowiadam krótko. Mamy tu sześć doskonałych numerów, a to więcej niż co niektórzy artyści mają na trzech czy czterech krążkach razem wziętych.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!