Recenzja

16-03-2009-00:08:25

Rage - "Carved In Stone" + "Gib dich nie auf"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Oto kolejny przykład na to, jak dwa razy zarobić na tym samym. Zapewne jakaś część fanów da się nabrać. Ale będzie to grupa najwierniejszych sympatyków tria z Niemiec.

Album "Carved In Stone" ukazał się parę miesięcy temu i od premiery już trochę o nim napisano. Raczej dobrze niż źle, bo też Rage nie daje powodów do krytyki swojej twórczości. Odkąd w zespole jest Victor Smolski muzyka tria sporo zyskała pod względem aranżacji. Mający klasyczne wykształcenie muzyczne Białorusin, syn dyrygenta orkiestry, wziął na siebie ciężar komponowania i idealnie sprawdził się w roli piszącego orkiestracje. Melodyjny thrash połączony z klasycznym heavy metalem i elementami muzyki klasycznej - to składowe stylu Rage, który w pełnej krasie można smakować na "Carved In Stone". Płycie która fanów niemieckiej formacji zawieść nie powinna, a chwilami może zachwycić ("Lord Of The Flies").

Wydana w 2009 roku EP-ka "Gib dich nie auf" my być tym, co sprawi, że fani zaryzykują ponowne uszczuplenie budżetu. Ci najzagorzalsi pewnie się na to zdecydują, aby ponownie usłyszeć jak Peavy śpiewa w ojczystym języku (w tytułowym kawałku, o minutę dłuższym w zamieszczonej tu również angielskiej wersji, i w znanym wcześniej "Vollmond") albo jak wypada kiedyś instrumentalny "Longing" Victora, teraz pod tytułem "Home" i z tekstem Peavy'ego (ładnie wypada, choć ckliwy niemiłosiernie). Wątpliwym haczykiem jest "Terrified" z kompilacji wydanej przez Nuclear Blast. Jeśli już pozbawiać się gotówki na box to po to, aby poza "Home" posłuchać "Lord Of The Flies" w wersji orkiestrowej i przekonać się, jak wielką estymą cieszy się Rage w Niemczech, oglądając wideoklip "Refuge" z WOA 2007, choć w dobie YouTube to ostatnie można zrobić niższym kosztem. EP-ka to raczej prezent dla niemieckich fanów, którzy finansowo stoją lepiej i pewnie po drugiej stronie Odry materiał znajdzie nabywców. Tam uważają, że metal po niemiecku brzmi OK. Choćby pasy ze mnie darli to nie zmienię zdania, że jest to coś strasznego. Po niemiecku sprawdza się tylko Rammstein. Może jeszcze Lacrimosa. Rage to zespół płyt, nie EP-ek.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!