Architecture In Helsinki - "Moment Bends"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Teoretycznie powinienem polecić ten album wszystkim, którzy właśnie pakują się na upragnione wakacje. Bo na pewno nie będzie ciążył w walizce, bo zapewni dobre muzyczne tło pod wyprawę na południe Europy. Problem jednak w tym, że nikomu na urlopie nie życzę mdłości...

Pierwszy kontakt z nową płytą Australijczyków z Architecture In Helsinki - bardzo pozytywny. Miło nastrajające, lekkie i ciepłe piosenki, zagrane z luzem i młodzieńczą werwą. Idealne na wakacyjną wycieczkę - płyta w zasadzie powinna być zatytułowana "W poszukiwaniu słońca", czy nawet "Jedziemy w ciepłe kraje". Rozpoczynający materiał numer "Desert Island" aż prosi się o piaszczystą plażę, następny - "Escapee" to już zabawa w surfowanie, a "YR Go To" - mocny kandydat do wieczornej potańcówki przy hotelowym basenie. Słowem - wakacje w pełni! Ale tak samo, jak odradza się ludziom wyprawę do Egiptu dłuższą niż kilkanaście dni (bo wielbłądy mogą wyjść już wtedy turyście bokiem), tak samo ta lekka i przyjemna zawartość "Moment Bends" może na dłuższą metę przyprawić o mdłości. Tak, jest bardzo słodko - i o ile pierwsze kontakty z albumem sprawiają dziecinną przyjemność (chyba tak samo czuli się muzycy w studiu, bo nagrali bezczelnie prosty krążek), o tyle im częściej go słuchamy, tym bardziej się frustrujemy.

Brak słońca za oknem na pewno nie jest tu bez znaczenia, ale jednak główny grzech nowego materiału australijskiej formacji to jego cukierkowatość - z czasem staje się nieznośnie lekki i nieznośnie popowy. Brakuje na nim momentów, które uczucie nudności mogłyby pomyślnie zdusić w zarodku. Ale jest na tę płytę rada - trzeba ją odpowiednio dawkować. Niestety, nowe dzieło Architecture In Helsinki nie sprawdzi się jako permanentny czasoumilacz, ale raz na kilka dni czy tygodni, by podnieść na duchu, zaaplikować porcję słonecznej energii - jasne, czemu nie. Pewnie nie o to Australijczykom chodziło, ale mogli przecież nie przesadzać z tą słodkością w studiu.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!