Recenzja

30-11-2012-18:01:04

Isis - "Temporal"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Całkiem udany testament bardzo ważnego artysty sceny postmetalowej. Na skromnej, lecz trafnie dobranej kompilacji Isis jest czego posłuchać oraz trochę do pooglądania.

Żal, że nie ma już na scenie twórców genialnych płyt "Oceanic" i "Panopticon". Ale muzycy odchodząc pokazali wielki szacunek dla fanów i samych siebie mówiąc, że w swych artystycznych poszukiwaniach dotarli do ściany. Zamiast przy niej stać przez kolejne lata i odgrzewać te same pomysły, w 2010 roku postanowili zejść ze sceny jako zwycięzcy. Mieli coś do przekazania i zrobili to, czasem genialnie, w ciągu 13 lat kariery.

"Temporal" to dwie płyty CD i jedno DVD. Na kompaktach zebrano wersje demo, numery ze splitów, japońskich edycji i parę kawałków wcześniej niewydanych. Zadowolić każdego kompilacyjnym wydawnictwem nie sposób, bo samych remiksów Isis można znaleźć sporo, a każdy numer z "Oceanic" i "Panopticon" bije na głowę zawartość "In The Absence Of Truth" i "Wavering Radiant". Ale wybór numerów jest naprawdę dobry, a wersje demo "False Light", "Carry" czy "Ghost Key" są świetne, idealnie oddają ducha zespołu właśnie takie nieoszlifowane brzmieniowo klejnoty. Cudeńkiem największym na "Temporal" jest jedna z nowalijek, kapitalna przeszło 16-minutowa "Grey Divide", pochodząca z 2001 roku, a nagrana ponoć niedługo przed przeprowadzką formacji do Los Angeles. Są w niej wszystkie wspaniałości muzyki Isis - delikatnie głaskająca gitara, powolne spiętrzanie klimatu, który zmienia się sinusoidalnie, cudowna przestrzeń podszyta tajemnicą i niepokojem. Niezłe wrażenie robią covery Godflesh ("Streetcleaner") i Black Sabbath ("Hand Of Doom"), nieco gorsze remiksy "Not In Rivers, But In Drops" (Melvins/Lustmord) oraz "Holy Tears" (Thomas Dimuzio; ten dużo lepszy). Na więcej niż dobrym poziomie lokują się "Way Through Woven Branches" (japoński bonus do "Wavering…", znajdujący się także na splicie z Melvins) i "The Pliable Foe" (ze splitu z Melvins). Kompilacja nie zawiera nic z jedynki. Jakby wydawca chciał podkreślić, słusznie!, że to, co Isis miał najlepszego powstało od czasu tuż przed "Oceanic" do wspomnianej płyty "Wavering Radiant" i parę miesięcy po niej.

DVD to kilka oficjalnych klipów Isis, z których największe wrażenie robi mocno odjechany, czarno-biały, stylizowany na film niemy "Not In Rivers, But In Drops". Ale pozostałym też niczego nie brakuje. Obrazy trafnie ilustrują muzykę, oddają jej klimat, emocje. Oczywiście zawsze znajdzie się powód do krytyki kompilacji, bo na przykład ktoś wolałby box wszystkich kawałków z EP-ek Isis, a tych trochę było. Ale "Temporal" to naprawdę trafne podsumowanie, wyciągnięcie esencji z historii oraz muzyki wspaniałego zespołu.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

TAGI: isis