Recenzja

26-01-2014-09:49:39

Culted - "Oblique To All Paths"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Dzięki światu za internet, trzeba powiedzieć po kontakcie z muzyką Culted. Międzynarodowa ekipa jest dowodem na to, że sieć pozwala tworzyć dźwięki wspaniałe i mocno działające na odbiorcę, bez konieczności długiego siedzenia w sali prób.

Kanadyjsko-szwedzki zespół tworzy dźwięki niesamowite. Doom, to nasuwa się od razu. Ale uzupełnień tego określenia jest parę. Choćby doom black metal, dystopijny doom metal (słowo "dystopia" zrobiło w metalu w minionych parunastu miesiącach niemalże taką karierę, jak "gender" w tak zwanym normalnym świecie). To trochę powie tym, którzy z Culted jeszcze nie mieli do czynienia, czego mogą się po nich spodziewać. Aczkolwiek, pierwsze spotkanie z "Oblique To All Paths", podejrzewam, dla większości będzie szokiem.

Drugi album Culted to ciemność totalna, ciężar niewyobrażalny, posępność i zło gęste jak smoła w kotle. Szukacie światła, jasnych momentów, oddechu? Zapomnijcie o nich. Tych siedmiu kompozycji będziecie słuchać w ciągłym napięciu, albo nawet w strachu. Gdyby ktoś kręcił alternatywną wersję "Władcy pierścieni", muzyka Culted powinna brzmieć, kiedy wędrówka osiągnie Gorgoroth i inne części Mordoru. Wasze gardło dodatkowo będą wysuszać noise'owe szumy, niepokojące narracje, industrialne hałasy, a także partie perkusji, które czasem brzmią, jakby dobiegały do nas z pokoju obok. "Oblique To All Paths", choć jest efektem sklejenia partii muzyków mieszkających w różnych miejscach na świecie, jest bardzo spójny i przekonujący. Do tego tak organicznie brzmiący jakby całość nagrano na próbie. Doom z blackmetalową awangardą bywa wspaniale łączony, a album Culted jest na to dowodem. Kompozycje pięknie się uzupełniają, jedna przelewa się w drugą, kontynuując straszną opowieść, w której głos Daniela Janssona odgrywa rolę niepoślednią. Lubię, gdy piarowcy wytwórniowi pomagają mi w pracy. Pan z Relapse'a opisał album jako "idealny soundtrack do mroźnej zimy na pustkowiu". Całkiem trafnie, przyznaję.

Culted to formacja dająca nam coś bardzo ciekawego. Zachęcam do uważnego, parokrotnego przesłuchania "Oblique To All Paths". To nie tylko brudno brzmiące i nisko nastrojone gitary oraz krzyczący wokal. Kanadyjczycy i Szwed ukryli w utworach wcale niemało smaczków, które czynią odbiór płyty jeszcze ciekawszym.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

TAGI: culted