Recenzja

29-10-2014-02:20:19

Karate Free Stylers - "Northern Youth"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Polecono mi ten zespół pod koniec 2012 roku. Wyraziłem wtedy nadzieję, że ich muzyka wzbudzi zainteresowanie, kapela rozwinie się artystycznie i nie zniknie w pomrokach dziejów. Cieszy mnie, że większość z moich życzeń się spełniła.

Mój pierwszy kontakt z Karate Free Stylers nastąpił, gdy grupa była triem i poruszała się po okolicach shoegaze'u, a na koncie miała EP-kę "No Matter What". Przewijamy o dwa lata. KFS rodzinny Olsztyn zamienili na Warszawę, a skład obecnie jest czteroosobowy (doszedł wioślarz Filip Holka). Grali już na "Offsesji" w Trójce i zaliczyli sporo udanych koncertów.

Nie wiem, czy stolica tak na nich zadziałała, ale zespół na płytowym debiucie gra bardziej drapieżną muzykę. "Northern Youth" nieźle zestawia się z określeniem "post-everything", którym panowie określają swoją twórczość. Pod warunkiem, że mówimy o muzyce opartej na gitarach. Rzężący garażowo materiał rozdaje ukłony muzyce grunge, posthardcore'owi, garażowemu, alternatywnemu rockowi z obu stron Atlantyku. Przez hałasujące gitary przebija się lekko rozmarzony, melancholijny wokal Piotrka Siwickiego, stanowiący ciekawy kontrapunkt dla agresywnie atakujących instrumentów. Fugazi, Breeders, Wipers, Pixies, Sugar, stara Nirvana, Pearl Jam, Wire, Gang Of Four, Foo Fighters, to niektóre z nazw, które przyszły mi na myśl podczas słuchania "Northern Youth". Esencjonalne, garażowo-rockowe granie, skumulowane w 36 minutach, nie zdąży się znudzić. Bo choć piosenki wydają się być blisko siebie pod względem podobieństwa, trzyma nas przy płycie kapitalna energia z niej bijąca albo jakaś delikatna solóweczka (jak np. w "Olympii"), albo swobodny, luzacki klimacik, słyszany chociażby w "Breathe". Do tego brzmi to tak jak powinien brzmieć album z niezależnym gitarowym rockiem, czyli jakby nagrano go na żywo w studiu.

Karate Free Stylers należy do tych polskich zespołów, które sprawiły mi w 2014 roku najwięcej radości. Cieszy mnie, że wytrwali i są coraz lepsi w tym, co robią. Pozostaje tylko czekać na to, co będzie dalej. A coś mi mówi, że będzie już tylko lepiej.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!