Recenzja

31-08-2016-03:18:01

Prophets Of Rage - "The Party's Over"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Lepszy rydz niż nic. Na bezrybiu i rak ryba.

Pisząc recenzję "The Party's Over" Prophets Of Rage można podobnych powiedzonek mnożyć wiele. Wszystko sprowadza się do tego, że fajnie, że taki zespół powstał (dla niewtajemniczonych w składzie są członkowie - w przewadze - Rage Against The Machine oraz Public Enemy i Cypress Hill), dobrze, że coś nagrali, ale nie do końca jest to właśnie to, na co czekamy. To po pierwsze. Po drugie, z góry dokładnie wiadomo, co na opublikowanej właśnie EP-ce nas czeka (mimo, że mamy mieszankę coverów, cytatów, numerów koncertowych, studyjnych kawałków i w sumie wariacje wszystkich wymienionych). Nie ma tu jakiejś nowej jakości, gatunkowej hybrydy. Po prostu Rage Against The Machine + Public Enemy + Cypress Hill. I chyba to jest w tym najsłabsze.

Owszem, piosenki mają kopa, energię, charakter. Wszyscy wypadają autentycznie, a Chuck D świetnie wpasowuje się w tę skoczną, gęstą, burczącą, groove'ową i - nie bójmy się tego słowa - rage'ową stylistykę, ale trochę to przypomina świetny fotomontaż czy - odwołując się do muzycznej analogii - mash-up. Jakby posklejać fragmenty utworów trzech kapel (dodać jeszcze coś od Audioslave i Beastie Boys) i zrobić z nich nowe piosenki. Za mało tu przenikania, czegoś chemicznego, nowego, świeżego, za dużo zwykłego dopasowywania elementów. No i jednak ton nadają Tom Morello, Tim Commerford i Brad Wilk, a reszta trochę sprawia wrażenie zaproszonych gości.

Powyższe narzekanie wynika głównie z rozbudzonego apetytu i mam świadomość, marudzenie, że coś brzmi jak RATM to 8. grzech główny. Słuchanie "The Party's Over" to duża frajda. Dostaliśmy piosenki, za jakimi tęsknimy, jakich brakuje. Trzeba po prostu wziąć pod uwagę, że to taka rozbiegówka, próbka możliwości i może jeśli doczekamy się całej płyty, wtedy nam porządnie skopią tyłki. Na razie tylko nam pogrozili palcem.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!