Relacja

28-08-2016-18:14:00

Spragnieni Lata 2016 - Poznań (relacja)

Udostępnij! Tweetnij!

Letnia trasa koncertowa Cydru Lubelskiego odwiedziła Poznań. Na scenie Przybysz, Grosiak, Zalewski i Tymański.

fot. Tadeusz Siwak

Po bardzo udanym koncercie inaugurującym Męskie Granie w Poznaniu przyszedł czas sprawdzić, jak bardzo Spragnieni Lata się czujemy. W poznańskim klubie 9 Stóp odbył się kolejny koncert pod patronatem Cydru Lubelskiego, którego punktem kulminacyjnym był wspólny występ Natalii Przybysz, Natalii Grosiak, Krzysztofa Zalewskiego, Tymona Tymańskiego i The Transistors z przearanżowanymi utworami z The White Album The Beatles.

Imprezę zorganizowano na dość małej przestrzeni przez co w tak upalny dzień, jakim okazała się sobota, atmosfera w klubie wrzała. Na pierwszy ogień, żeby spróbować rozruszać zgromadzoną publiczność sączącą Cydr lub inne napoje, na scenie zameldowała się Maja Koman. Długowłosa, wysoka dziewczyna koncertuje ze Spragnionymi Lata przez całą tegoroczną trasę koncertową i prezentuje materiał nagrany na drugi studyjny krążek.

Jej brzmienie na żywo najlepiej opisuje chyba przymiotnik – intrygujące, bo występ Mai był połączeniem wybuchowości, zadziornych tekstów z elementami melancholii. Bez wątpienia było to mocne, a nawet bardzo mocne otwarcie poznańskiego koncertu, które jak się za moment okazało stylem mocno odbiegało od tego, co przygotowano na dalszą część wieczoru.

Drugi na scenie, przywitany większą porcją braw i radosnych okrzyków, pojawił się Krzysztof „multiinstrumentalista” Zalewski. Pod względem zagospodarowania sceny od razu przypomniał mi Zaca Farro, który podobnie obstawia się wszystkimi możliwymi instrumentami. O talencie Krzysztofa można pisać długo, bo nawet ten 30 minutowy występ pokazał, że ma fantastyczny talent wokalny, mistrzowskie poczucie humoru i świetnie czuje się na scenie. Za równo śpiewając do mikrofonu, grając na gitarze, klawiszach i perkusji. Był to koncert klimatem bardzo odbiegający od tego, co pokazała Maja, ale jeden wspólny mianownik można było odnaleźć – ekspresyjne momenty, których zarówno u Mai, jak i u Krzysztofa, nie brakowało. Chociaż brzmieniowo to Zalewski zbliżał się do tego, co przygotowano na zakończenie koncertu.

Każdy koncert w ramach ogólnopolskiej trasy koncertowej Spragnieni Lata zwieńczony zostaje wspólnym koncertem wspaniałych głosów i muzyków na polskiej scenie muzycznej. W 5. edycji Tymon Tymański razem z marką Cydr Lubelski zaprosił do współpracy Natalię Przybysz, Natalię Grosiak i Krzysztofa Zalef Zalewskiego. Muzycy, wspólnie z The Transistors, stworzyli współczesne aranżacje piosenek The Beatles z kultowego The White Album nadając im nowego, świeżego brzmienia.

Zagorzali fani zespołu z Liverpoolu mogli mieć mieszane uczucia po usłyszeniu nowych wersji tych piosenek, bo brzmienie faktycznie zostało bardzo odświeżone. Piosenki nabrały współczesnego brzmienia, mało kojarzącego się z graniem Beatlesów. Jeśli na koncercie zjawił się ktoś, kto The White Album nigdy nie słyszał, mógł nawet nie zdawać sobie sprawy, że ma z nim do czynienia.

Nie oznacza to jednak, że był to koncert nieudany. Wręcz przeciwnie. To wydarzenie spodobałoby się każdemu fanowi muzyki, który stroni od radiowych przebojów prezentowanych w stacjach mainstreamowych. Ludziom, którzy doceniają fantastyczne głosy na polskiej scenie muzycznej i uwielbiają niecodzienne współprace, bardzo zahaczające o muzykę popularnie teraz zwaną alternatywną.

Posłuchanie na jednej scenie fantastycznej Natalii Przybysz, posiadającej bajkową barwę głosu Natalię Grosiak, charyzmatycznego Krzysztofa Zalewskiego i nietuzinkowego Tymona Tymańskiego nie zdarza się codziennie. I choćby dla takich artystycznych doznań, muzycznych spotkań świeżości z klasyką, warto wybrać się na trasę Cydru Lubelskiego.

Fotorelację z finałowego koncertu można obejrzeć TUTAJ.



źródło: Ania/Koncertomania.pl

Udostępnij! Tweetnij!