8 najlepszych soundtracków z lat 90.

\"Singles\" OST fot. Sony Music

Do kin wszedł "T2 Trainspotting", kontynuacja kultowego dzieła z 1991 roku. Kultowy status zyskał nie tylko film o - w dużym uproszczeniu - ćpunach z Edynburga, ale i soundtrack. W latach 90. soundtracki były bowiem wyjątkowe.

8. "Romeo+Juliet"

Zgrabne połączenie ówczesnej alternatywy i ambitniejszego popu. Po prostu - ładne, ujmujące nierzadko melancholijne piosenki z niebanalnym "Talk Show Host" Radiohead na czele.

7. "Bodyguard"

Możecie się śmiać i pukać w głowę do woli, ale to wyśmienity soundtrack. Fantastyczne piosenki, wykonane przez fantastyczną wokalistkę - Whitney Houston. "I Will Always Love You" mogło się przejeść, ale nie zapominajmy o dynamicznym "Queen of the Night" czy ślicznym "Run To You".

6. "Kruk" - ("The Crow")

Film już dziś chyba nieco trąci myszką i wydaje się naiwny, ale pełna mocnych i mrocznych numerów ścieżka muzyczna nadal robi wrażenie. Kapitalne The Cure ("Burn"), fantastyczny cover Joy Division ("Dead Souls" w wykonaniu Nine Inch Nails), do tego Pantera, Rollins Band czy Helmet. Same pyszności.

5. "Samotnicy" - ("Singles")

Rzecz obowiązkowa dla każdego fana grunge\'u. Alice In Chains, Pearl Jam (świetne "State of Love And Trust"), solowy Chris Cornell i inne. Podobnie jak film - który de facto jest komedią romantyczną z muzyczną sceną Seattle w tle, tak i towarzysząca mu ścieżka muzyczna to kwintesencja tamtego brzmienia i tamtego okresu.

4. "Pulp Fiction"

Można nie przepadać za pełnymi przemocy, odjechanymi filmami Quentina Tarantino, ale jak mało który reżyser potrafi dopełniać swe dzieła muzyką. Dobierając piosenkę do odpowiedniej sceny tworzy swoiste muzyczno-filmowe pocztówki. Kultowe sceny z jego obrazów, zawsze ściśle związane są z kompozycjami. W "Pulp Fiction" wyszło mu to chyba najlepiej.

3. "Trainspotting"

Potęgą soundtracku do "Trainspotting" jest nie tyle sama muzyka (choć płyta świetnie sprawdza się sama), co jej rola w filmie. Dzieło Danny\'ego Boyle\'a wiele by straciło, gdyby nie ten puls i pewnego rodzaju teledyskowy ton, który nadawały utwory m.in. Iggy\'ego Popa i Underworld.

2. "Zagubiona autostrada"

Kolejny mistrz tworzenia klimatu poprzez dźwięki. "Zagubiona autostrada" to Trent Reznor, David Bowie, Rammstein, Marilyn Manson i oczywiście Angelo Badalamenti, potęgujący mroczny, niepokojący charakter kinowego dzieła.

1. "Sądna noc" - ("Judgment Night")

Śmiałe łącznie gatunków - np. hip-hopu z rockiem/metalem było w latach 90. czymś nowym, zaskakującym, brawurowym. Pionierzy pojawili się wcześniej, ale na płycie "Judgment Night" doszło do masowego spotkania artystów dwóch stron barykady: Slayer i Ice-T House of Pain i Helmet, Pearl Jam i Cypress Hill... Można śmiało pokusić się o teorie, że bez tego soundtracku, muzyka dziś wyglądałaby inaczej. Rzecz obowiązkowa jeśli lubicie ciężkie brzmienia i/lub rasowy hip-hop.