Top Lista
16 najfajniejszych kobiet lat 90.
Podziel się na facebooku! Tweetnij!
Lata 90. to prawdziwa muzyczna eksplozja. Nowe trendy, gatunki, rozwój rocka, hip-hopu, elektroniki, alternatywy, słowem wszystkiego. To także dekada, w której rządziły kobiety. Nie jako gwiazdy popu czy R&B, ale jako rockmanki z krwi i kości. Nadchodząca premiera płyty L7 przypomniała nam o tym, jak wiele wspaniałych dziewczyn tworzyło muzykę w latach 90. Oto nasze ulubienice.
16. D'Arcy Wretzky (The Smashing Pumpkins)
Zaczynamy od kategorii specjalnej. Nasze zestawienie, co dość oczywiste, zdominowały wokalistki/frontmanki, ale dla D'Arcy Wretzky trzeba było zrobić wyjątek. Basistka The Smashing Pumpkins bezapelacyjnie była jedną z najbardziej charyzmatycznych postaci na rockowej scenie. Niestety, nie udało jej się dogadać z Billym Corganem i nie zobaczymy jej w składzie The Smashing Pumpkins na Open'erze.
15. Kim Gordon (Sonic Youth)
Większą rolę w zespole odgrywała inna basistka (generalnie dziewczyny w latach 90. często sięgały po bas) - Kim Gordon. W Sonic Youth nie tylko trzymała czterostrunowy instrument, nie tylko pisała teksty i współkomponowała, ale i śpiewała oraz grała na gitarze. Jedną z piosenek, w której słyszymy głos Kim Gordon jest "Tunic (Song for Karen)" dedykowana Karen Carpenter.
14. Kim Deal i Tanya Donelly (The Breeders)
Pozostańmy przy basistkach, choć nie tylko. The Breeders założyła basistka Pixies Kim Deal (tu w roli gitarzystki i wokalistki) oraz Tanya Donelly (która współtworzyła także kapele Throwing Muses i Belly). W składzie znalazła się m.in. siostra bliźniaczka Kim, Kelly. Zespół w ubiegłym roku wrócił płytą "All Nerve", ale ich najważniejszym dziełem pozostaje "Last Splash" (1993) promowane singlem "Cannonball".
13. Donita Sparks i Suzi Gardner (L7)
Oczywiście nie zapominamy o sprawczyniach całego rankingu, L7. Ich nowy album wielkiego zamieszania raczej nie wywoła, zresztą, zespół nigdy nie był w mainstreamie, ale miłośnicy alternatywy lubili to garażowe brzmienie składającej się z samych kobiet kapeli założonej przez Donitę Sparks i Suzi Gardner (wcześniej śpiewała chórki w Black Flag). Za produkcję ich najważniejszego longplaya "Bricks Are Heavy" odpowiadał Butch Vig, który wcześniej czuwał nad "Nevermind" Nirvany.
12. Justine Frischmann (Elastica)
Justine Frischmann obecnie jest malarką, ale w latach 90. pomogła Brettowi Andersonowi założyć Suede (odeszła w 1991) i przewodziła grupie Elastica, która najlepiej znana była z utworu "Connection". Numer pochodził z imiennego albumu formacji, który otrzymał nominację do Mercury Music Prize i przegrał z "Dummy" Portishead.
11. Beth Gibbons (Portishead)
Skoro już wywołaliśmy Portshead do tablicy. W latach 90. dziewczyny stawały na czele nie tylko rockowo-gitarowych formacji, czego dowodem właśnie Beth Gibons śpiewająca w triphopowej grupie. Wyjątkowy głos w wyjątkowej muzycznej oprawie.
10. Björk (The Sugarcubes)
Björk to kolejna artystka, która niekoniecznie kojarzona jest z mocniejszym gitarowym graniem. Kto jednak pamięta czasy sprzed jej - nomen omen - "Debutu", wie, że była członkinią alternatywnej formacji The Sugarcubes. W składzie miała koleżankę, grająca na klawiszach Margrét Örnólfsdóttir.
9. Sandra Nasić (Guano Apes)
Zespoły z dziewczynami-wokalistkami powstawały nie tylko w USA czy Wielkiej Brytanii. Jak wielu pamięta, spory sukces odniósł zespół Guano Apes z Sandrą Nasić na czele. W Niemczech i Szwajcarii debiutancka płyta formacji "Proud Like a God" (1997) rozeszła się w nakładzie 200 tys. egzemplarzy, a klipy z tego krążka regularnie gościły na antenie MTV.
8. Katarzyna Nosowska (Hey)
Na naszym podwórku też było nie najgorzej. Edyta Bartosiewicz, Kasia Kowalska, Anja Orthodox z Closterkeller, ale przede wszystkim Katarzyna Nosowska i grupa Hey. Nasza odpowiedź na grunge, a później kawał historii polskiej muzyki rozrywkowej. Niedawno minęło 25 lat od wydania drugiego, tzw. sprawdzającego albumu formacji "Ho!". Z perspektywy czasu wiemy, że syndrom drugiej płyty nie dotknął Hey.
7. Alanis Morissette
Śmiało można powiedzieć, że Alanis Morissette była jednym z najważniejszych głosów pokolenia lat 90. Dziewczyny i młode kobiety utożsamiały się z tekstami Kanadyjki. W końcu znalazły kogoś, kto myśli i czuje tak jak one. "Ironic" to oczywiście największy przebój z przełomowej płyty Alanis, "Jagged Little Pill", ale "You Oughta Know" to kwintesencja lat 90. - na basie zagrał Flea (Red Hot Chili Peppers) a na gitarze Dave Navarro (Jane's Addiction, Red Hot Chili Peppers).
6. Gwen Stefani (No Doubt)
Dziś Gwen Stefani to komercyjny pop i operacje plastyczne, ale w latach 90. była seksowną chłopczycą, którą uwierało, że nie jest traktowana tak samo jak chłopcy.
5. Dolores O'Riordan (The Cranberries)
Nieodżałowana Dolores O'Riordan od 1990 roku stała na czele irlandzkiej grupy The Cranberries. To im zawdzięczamy jeden z najbardziej ogranych przebojów lat 90., czyli "Zombie". Ale także piękne liryczne "Linger", energetyczne "Salvation" czy po prostu znakomite, bardzo w klimacie lat 90. "Ridiculous Thoughts".
4. Shirley Manson (Garbage)
Shirley Manson to moim zdaniem uosobienie kobiecego ideału lat 90. Seksowna, ale nigdy wulgarna, kobieca, ale w żadnym razie cukierkowa. Uroda wokalistki na pewno nie zaszkodziły popularności Garbage, ale nie oszukujmy się, oni naprawdę pisali znakomite piosenki, a Shirley choć nie była na wokalnym poziomie Mariah Carey potrafiła i sugestywnie krzyknąć, i zmysłowo szeptać.
3. Courtney Love (Hole)
Dla niektórych Courtney Love to co najwyżej Yoko Ono lat 90. i żona swego sławnego męża. Jej talent muzyczny bywa podważany, tymczasem głosu nie można jej odmówić, a ponadto ze swoim Hole potrafiła nagrywać soczyste rockowe piosenki. Co by nie mówić, wyraźnie odcisnęła swe piętno na scenie lat 90.
2. Skin (Skunk Anansie)
Jeśli Courtney Love była najbarwniejszą i najbardziej kontrowersyjną spośród rockmanek lat 90., Skin przyćmiewała wszystkie koleżanki charyzmą. O głosie nie wspominając. Kiedy pojawiły się single "Little Baby Swastikkka" i "Selling Jesus" wszyscy byli zgodni - kogoś podobnego dotąd nie słyszeliśmy. Jakimś cudem, w USA Skunk Anansie nigdy nie zrobili kariery, za to Polsce mają sporą grupę wiernych fanów.
1. PJ Harvey
Na początku była po prostu wkurzoną, gniewną, hałasująco-krzyczącą dziewczyną. Dziś PJ Harvey to jedna z ciekawszych, najbardziej nieprzewidywalnych artystek, której twórczość daleko wykracza poza rock. Zaczynała jednak, jak przystało na lata 90., od przesterowanych, przykurzonych gitar.
autor: Anna Szymla