10 najlepszych piosenek Trivium

Trivium fot. Mike Dunn

Trivium na scenie obecni są już od 20 lat. W 2005 roku Trivium wydali kultowy dziś album "Ascendancy", a ponadto mogą poszczycić się nominacją do Grammy oraz ponad 250 milionami streamów. Krótko mówiąc, są jedną z najpopularniejszych współczesnych kapel metalowych.

10. "Betrayer"

Nominowany do Grammy pełen gniewu i thrashowego tempa kawałek powstał po tym, jak bliski przyjaciel wokalisty go zawiódł. - Kończyliśmy trasę, a ja miałem właśnie za sobą fatalne zakończenie bliskiej przyjaźni - wspominał Matt Heafy. - (...) Byłem w samolocie i po prostu byłem wściekły. Włożyłem więc słuchawki i od razu zacząłem pisać tekst.

9. "Silence In The Snow"

Dostojny, lekko progresywny utwór, idealny na wielkie areny i hale powstał w 2007 roku po trasie Trivium po Japonii, gdzie grali razem z Heaven & Hell. - Wtedy ten numer był dla nas za duży, musieliśmy do niego dojrzeć - opowiadał Matt Heafy. - Przetrzymaliśmy go więc z osiem lat.

8. "Catastrophist"

Trochę w klimacie Slipknot, trochę Disturbed, trochę In Flames. "Catastrophist" to jeden z numerów zapowiadający dziewiąte dzieło metalowców z Florydy. - Na tej płycie znajdziecie elementy z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Trivium - zapewniał przede premierą "What the Dead Men Say" frontman Matt Heafy.

Nagraniu towarzyszy iście horrorowy, fabularyzowany klip.

7. "Dying in Your Arms"

Trivium z czasów drugiej płyty "Ascendancy" z 2005 roku. Z ładnym fortepianowym wstępem, zniekształconymi "toolowo" wokalami i pobrzękującym tamburynem.

- Bycie z kimś może przypominać uzależnienie - wyjaśnia wokalista Matt Heafy. - W końcu nie wyobrażasz sobie bycia bez tej osoby. Wszystko, co kiedyś sprawiało ci przyjemność, przestaje mieć znaczenie. Stajesz się słaby i zależny.

6. "The Sin And The Sentence"

Kawałek z imponującymi blastami i niemal tradycyjną heavymetalową konstrukcją, z miejscem na solówkę, chwytliwy refren i odrobinę rasowej młócki.

Piosenka opowiada o współczesnych polowaniach na czarownice, o tym, jak wyroki bywają niewspółmierne względem popełnionego grzechu.

5. "Down From The Sky"

Majestatycznie, sabbathowsko zaczynający się numer, który później zmienia się w thrashową petardę z potężnym, dzikim przejściem. Singiel z longplaya "Shogun" traktuje o wojnach, które są wszczynane z powodu zysków czy religijnych przekonań.

4. "In Waves"

Surowy, skondensowany "In Waves" jako pierwszy zapowiadał tak samo zatytułowany album z 2011 roku. Pomysłodawcą kawałka był basista, Paolo Gregoletto. - To był punkt zwrotny podczas prac nad płytą - wspomina frontman Matt Heafy. - Od dema, które przyniósł Paolo, przez wszystkie koleje wersje, w końcu udało nam się stworzyć utwór, który znacie. Wiedzieliśmy, że musimy zacząć od tego, żeby ludzie wiedzieli, że czeka ich coś niespodziewanego.

3. "The Heart From Your Hate"

Drugi singiel promujący ósmy longplay kapeli - "The Sin And The Sentence". Wokal chwilami przypomina Coreya Taylora, a całość raczej klasycznie metalowa i bezpośrednia.

Inspiracją był artykuł o japońsko-amerykańskich żołnierzach walczących w trakcie II wojny światowej, który przeczytał gitarzysta Paolo Gregoletto. Temat ujęto jednak w szerszym kontekście.

2. "Strife"

Dynamiczny, rozpędzony, wściekły kawałek z płyty "Vengeance Falls". - Początek jest mocarny - mówił basista Paolo Gregoletto. - Każdy miłośnik gitar się podnieci. Kapitalny jest też Matt, który z niższych tonów przechodzi w coraz bardziej złowieszcze rejestry. Do tego te nałożone warstwy krzyków.

1. "Until The World Goes Cold"

Dość podniosły, melodyjny numer z nieoczywistym perkusyjnym metrum. Nie wszystkim spodobało się jednak użycie auto-tune'a.

- To utwór o zrozumieniu, jakie są nasze dalekosiężne cele - wyjaśnia wokalista Matt Heafy. - O determinacji i poświęceniach, by zdobyć to, czego pragniemy.