Psychocukier + Lewe Łokcie w Częstochowie

Koncert Psychocukier + Lewe Łokcie w Częstochowie - 27-04-2014

Koncert Psychocukier + Lewe Łokcie w Częstochowie

Psychocukier , Lewe Łokcie

27.04.2014

Częstochowa(Śląskie) - Klub Carpe Diem


Miejsce: Carpe Diem Klub, Aleja Najświętszej Maryi Panny 29, www.carpediem.pl
Wstęp 10 zł

PSYCHOCUKIER - Rzężące gitary i dobre numery

Po ponad roku przerwy powraca Psychocukier, ponownie do "Carpe Diem Klubu". Tym razem z "Diamentami".

PSYCHOCUKIER to niepokorne trio z Łodzi, uparcie grające swoją własną wersję rock & rolla. Zespół aktualnie promuje swoją czwartą płytę pt. „Diamenty” (premiera grudzień 2013 r.), za której brzmienie odpowiedzialny jest Mikołaj Bugajak, znany szerzej jako NOON. Największa moc Psychocukru ujawnia się na żywo! "Byłam na koncercie piosenkowego zespołu, który przywrócił mi wiarę w siłę rokendrola, choć myślałam, że to gatunek stracony (Psychocukier)" napisała niedawno Małgorzata Halber na portalu T-Mobile Music. „Wiadomo, że na płytach ich muzyka jest bardzo dobra, ale na żywo, przy tej dozie autoironii, dystansu i kapitalnego wykonania, staje się po prostu błyskotliwa. Brawo, chcę jeszcze.” – pisał Piotr Lewandowski na łamach PopUp po innym koncercie. Po brawurowym występie podczas festiwalu Heineken Opene'er 2012 Niezal Codzienny chwalił: „Znakomicie pokazał się Psychocukier, który prawdopodobnie był najlepszym zespołem rockowym na całym festiwalu. Mieli świetne warunki, bo grali w małym Alter Space, gdzie wspaniale niosły się rzężące gitary, ale też mieli dobre numery, bo przecież Królestwo to przebój za przebojem.”

"Leje się krew - i jest to krew wszystkich polskich zespołów, które chcą brzmieć jak zespoły zagraniczne, a nie potrafią. "Królestwo" dźga ten zachodonaśladowczy nurt: można nastawiać ucho na Głos Ameryki, ale nogi mieć na łódzkiej ulicy." Jacek Świąder, Gazeta Wyborcza 

"Bezwzględnie najlepsza ich płyta do tej pory, jak zwykle robią wrażenie świetną stylizacją retro." Bartek Chaciński, Polityka 

“Królestwo to rock and roll w swojej podręcznikowej postaci. Bez umizgów, bez kompromisu, bez trzymanki. Prosty, głośny, niebezpieczny. Można się skaleczyć.” Angelika Kucińska 

"Melodyjni i jednocześnie precyzyjni jak nigdy dotąd, podstawiający kompozycję i kombinację w miejsce repetycji, konkretni i z przekazem, nie rozpraszający siebie i nas niepotrzebnym, nieistotnym żartem – łodzianie wymazują tu wszystkie swoje wcześniejsze niedoskonałości, nie tracąc przy tym nic z wąsatej charyzmy i nie łagodząc wcale niepokornego oblicza." Kuba Ambrożewski, screenagers.pl 
"Tym razem Łodzianie nie walą w pięścią w stół popijając piwo, ale walą prosto w nos i zwalają z nóg. Rządzą!" Piotr Kowalczyk, Machina

„Królestwo to ich narówniejsza, najbardziej spójna i równa materiałowo płyta – a hasło Impossible is possible znane z poprzedniego wydawnictwa grupy, nabiera tu jeszcze głębszego wymiaru. Są skojarzenia z Sonic Youth, Homo Twist czy Apteką – ale ten elegancki rockendrolowy prymitywizm Psychocukier nasycił własną, trudną do sklasyfikowania cechą, którą niegdyś zwano chyba charyzmą.” Borys Dejnarowicz

IDĄC DO PRZODU PSYCHOCUKIER SPOGLĄDA W KIERUNKU TEGO, CO DZIAŁO SIĘ W MUZYCE
LAT 60 - TYCH I 70 – TYCH. SUPERTRIO Z ŁODZI: SĄ PSYCHO, WIEDZĄ DO CZEGO SŁUŻĄ WZMACNIACZE I ŚPIEWAJĄ PO POLSKU.

O nowej płycie mówią:

Robert Sankowski: Więcej wrzawy było chyba wokół zdjęć z okładki tej płyty niż jej zawartości. Niesłusznie. "Diamenty" to stylowe odświeżenie garażowej klasyki połączone z odpowiednio niegrzecznymi tekstami. Gitary jęczą przesterami, głośniki charczą rozkręcone do oporu - jeśli istnieje raj dla rockowych straceńców, grają tam właśnie taką muzykę.

Jędrzej Słodkowski: Jako stary i wielki miłośnik dawnego, psychodeliczno-przesterowanego Psychocurku, długo nie potrafiłem przekonać się do jego surowszego oblicza. "Diamenty" łyknąłem bez okaleczeń dopiero po dwóch koncertach i kilkunastu przesłuchaniach - po tym jak założyłem słuchawki i podkręciłem głośność maksymalnie. Teraz jestem co prawda półgłuchy, ale za to natchnięty transowym duchem sztuki wiecznie spragnionych rock'n'rollowych nomadów, szelestem brudnego piachu z OFF Piotrkowskiej, goryczą refleksji bałucko-śródmiejskich bluesmanów, którzy wylądowali na niejednej życiowej pustyni.

Piotr Stelmach: Swego czasu w Polsce popularne było (wciąż jest?) powiedzenie mocno zakrapiane językiem rosyjskim "biez wodki nie razbierjosz". W odniesieniu do tego zespołu ów bon mot należy rozumieć bardziej dosłownie niż abstrakcyjnie.
Bartłomiej Chaciński: Kolejna garażowa płyta, duszna, erotyczno-psychodeliczna. Estetycznie spójnie, brzmieniowo też się zgadza, choć ten ważny zespół miewał już lepsze momenty.

Bikiniarska Potańcówka LIVE: // youtu.be/GU-gpYdJLzI
Teledysk “Gwiazda”: // youtu.be/92wZ0UiJ1S4
// www.psychocukier.art.pl/
// www.facebook.com/psychocukier
// soundcloud.com/psychocukier

Grupa powstała w 2012 roku w Częstochowie i grają po prostu indie. W swoich piosenkach mieszają ładne melodie z brudnymi wyluzowanymi gitarami. Dla kogo są Lewe Łokcie? Przede wszystkim dla tych, którym tęskno do czasów, gdy Pavement, The Dismemberment Plan czy Dinosaur Jr. przeżywały swoją pierwszą młodość. Lewe Łokcie grają pełne nostalgii za latami dziewięćdziesiątymi i całkiem nieźle im to wychodzi. Jesienią ukazało się pierwsze wydawnictwo zespołu, a był to wydany własnym sumptem singiel pt. ''Pomieszane chwile / Plany''. W październiku grupa rozpoczyna promocję singla na kilku pierwszych koncertach. Radiowa premiera materiału miała miejsce pod koniec listopada w Radiu Roxy, w audycji Sidneya Polaka.

Premiera debiutanckiego albumu pt. "Niewiele się zmienia" odbyła się 04.03.2013, a promującym to wydarzenie był singiel „Zimnie dłonie” dostępny w wersji elektronicznej. Materiał ukazał się w niezależnej oficynie wydawniczej FYH! Records. Muzyka zawarta na płycie to dźwięki pełne nostalgii za latami dziewięćdziesiątymi. Teksty na albumie są utrzymane w tym samym tonie lecz odzwierciadlają nasz dzisiejszy punkt widzenia – czyli rozczarowanie dorosłością i tego co nas otacza. Są porównaniem tego jacy byliśmy kilka lat temu i jacy jesteśmy teraz, a tak naprawdę to ''Niewiele się zmienia''. Jest to smutna płyta, ale większość tekstów na tle chwytającej muzyki sprawia bardzo ironiczny wydźwięk. Debiut promowany był na 20 pełnych energii koncertach na zimowo-wiosennej trasie.

Wcześniej znani jako Elephant Stone dzięki organizowanym konkursom dla młodych zespołów mieli okazję występować na kilku znaczących festiwalach tj. Off Festival (2008), Jarocin (2010), Seven Festival w Węgorzewie (2010), Pepsi Vena Music Festival (2009), Gramy (2009), czy Maj Music Festival (2009). Utwory zespołu zespołu były prezentowane w audycjach Polskiego Radia przez: Piotra Metza, Piotra Stelmacha, Mariusza Owczarka czy Marcina Majewskiego. Zagrali ponad 50 koncertów w większych miastach w kraju i mają na koncie występy przed takimi zespołami jak: Tymon & The Transistors, Kobiety, Cool Kids of Death, Pustki, Waglewski Fisz Emade, Abradab czy Budyń.

Skład: Robert - wokal, gitara, Piotr - wokal, gitara, Artur - bas, Michał - perkusja

// www.facebook.com/lewelokcie
// www.youtube.com/watch?v=lx8huKKXZ3c&feature=youtu.be
album można nabyć w internetowym sklepie 8merch
// fyh.records.8merch.com/artist-lewe_okcie



Powiązane