Aktualności

05-01-2018-18:18:00

6 płyt stycznia. Na nie warto czekać!

Okładki omawianych albumów

Podziel się na facebooku!

Czym zaskoczy nas 2018? Jakie albumy muzyczne podbiją listy przebojów? Kto rozczaruje, a kto w ogóle nie zdąży wydać płyty przed końcem roku? Odpowiedzi na te pytanie jeszcze nie znamy, ale wiemy, kto chce umilić nam styczeń. Wybraliśmy sześć albumów, na które warto zwrócić uwagę w tym miesiącu.

Rok, choć dopiero się zaczyna, już na starcie zapowiada się interesująco i różnorodnie. Oto sześć płyt stycznia, na które warto czekać.

12 stycznia

Camila Cabello - Camila

Odejście Camili Cabello z niezwykle popularnego zespołu Fifth Harmony było dużym zaskoczeniem nie tylko dla fanów zespołu, ale także znawców rynku muzycznego, którzy natychmiast zaczęli się zastanawiać, czy zespół przetrwa i jak Camila poradzi sobie solo.

20-latka błyskawicznie zabrała się do pracy angażując się we współprace z innymi artystami. To właśnie z jej debiutanckiej płyty, albumu "Camila" pochodzi wydany w lecie przebój "Havana", nagrany wspólnie z Young Thug.

Na albumie znajdzie się jedenaście utworów, większość wyprodukowana przez Franka Dukesa. Krążek trafi do sprzedaży 12 stycznia.

12 stycznia

Pola Rise - Anywhere But Here

Jeden z najciekawszych krajowych debiutów 2018? Co prawda Pola Rise ma już na koncie EPkę, ale "Anywhere But Here" to jej debiutancki, długogrający album. Jeśli płyta zostanie przyjęta tak dobrze, jak wspomniana EPka z 2014 - czeka nas mocne muzyczne otwarcie roku.

Album ma wielu producentów i powstawał w wielu krajach świata - zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Całość zwiastuje singiel "Fear", a zamawiając płytę w przedsprzedaży można stać się posiadaczem maski relaksacyjnej inspirowanej zawartością płyty.

Krążek zawiera 12 kompozycji. W serwisach z muzyką streamingową można już znaleźć trzy piosenki, "Fear", "Breathe" i "Hear You".

19 stycznia

Fall Out Boy - M A N I A

Amerykanie z Fall Out Boy kazali fanom poczekać nieco dłużej na premierę albumu "M A N I A". Początkowo wydawnictwo miało się ukazać jeszcze w 2017 roku, jednak zespół, już po zapowiedzeniu promującej trasy koncertowej, poinformował, że ponownie wchodzi do studia, żeby dopieścić krążek.

Ostatecznie siódmy studyjny krążek formacji ukaże się 19 stycznia. Znajdzie się na nim dziesięć piosenek, a pośród nich wspólna kompozycja z Burna Boy. Nad płytą zespół współpracował m.in. z Butchem Walkerem i Sią.

19 stycznia

Of Mice & Men - Defy

Z nowym albumem wraca także zespół Of Mice & Men. Będzie to pierwszy długogrający album zespołu po tym, jak z zespołu odszedł wokalista, Austin Carlile. Muzyk cierpi na chorobę genetyczną zwaną zespołem Marfana, która uniemożliwiła mu m.in. intensywne koncertowanie. Obecnie wokalistą formacji jest jej basista, Aaron Pauley.

Płytę "Defy" zapowiada singiel "Warzone", przez zespół nazwany jedną z najostrzejszych kompozycji na albumie. Oprócz niej na wydawnictwo trafi jedenaście utworów.

26 stycznia

Rasmentalism - Tango

Polacy z Rasmentalism na 26 stycznia zapowiedzieli premierę albumu "Tango". Krążek przepełniony jest gośćmi specjalnymi. Na albumie będzie można usłyszeć m.in. Rosalie, Otsochodzi, czy Taco Hemingwaya.

Album, jak mówi zespół, to "miejska historia miłosna. Oparta na przeżyciach własnych i cudzych. Zamknięta w 11 częściach, otwarta na dowolne interpretacje. Dla nas to świadoma zabawa formą i radość z muzyki, mamy nadzieję, że dla was także. Tańczmy, można mylić kroki."

26 stycznia

Machine Head - Catharsis

Również 26 stycznia do rąk fanów trafi nowy album Machine Head. Płyta "Catharsis" to trwający ponad godzinę zestaw 15 kompozycji. Za produkcję odpowiadają Robb Flynn i Zack Ohren.

W jednym z wywiadów Flyyn podkreślił, że jego zdaniem to bardzo melodyjny krążek, który mógłby być następstwem wydanej w 1999 roku płyty "The Burning Red", która przez wielu uznana została za odejście Machine Head od charakterystycznego, mocnego post-trashowego brzmienia.


źródło: Ania/Koncertomania.pl
05-01-2018-18:18:00

Podziel się na facebooku!