Jared Leto i Daft Punk w nowym "Tronie"

Ruszyły prace nad kolejnym obrazem z serii "Tron". W kwestii oprawy muzycznej producenci sięgnęli po wykonawcę sprawdzonego już 10 lat temu.

Jared Leto fot. Pan Européenne

O trzecim filmie "Tron" zaczęto spekulować w 2017 roku. Już wtedy do jednej z ról przewidywany był Jared Leto i wybór ten został podtrzymany mimo upływu lat. Wokalista Thirty Seconds to Mars oraz aktor znany m.in. z "Requiem dla snu" i "Legionu samobójców" w nowym projekcie miałby zagrać postać o imieniu Ares. Nie wiadomo na razie, czy utrzymany zostanie roboczy tytuł "Tron: Ascension". Trwają poszukiwania
reżysera, ale jest już gotowy scenariusz.

- Mamy świetny scenariusz, naprawdę fenomenalny - pochwalił się Mitchell Leib z wytwórni Disneya. - Trzy lata temu nie czuliśmy, że to odpowiedni moment na sequel, ale wiele się nauczyliśmy od obrazu "Tron: Dziedzictwo".

Mitchell Leib jest szefem departamentu odpowiedzialnego za muzykę filmową i soundtracki, więc przy okazji ujawnił także, iż do współpracy ponownie zaproszono francuski duet Daft Punk.

Przypomnijmy, że "Tron: Dziedzictwo" spotkał się z mieszanym przyjęciem, zarabiając 400 milionów dolarów przy budżecie wynoszącym 170 milionów.